Strona główna Wishlista Recenzje

wtorek, 31 stycznia 2012

***ZAKUPY INTERNETOWE***

Ten miesiąc był dla mnie niezwykle ciężki i rzadko kiedy miałam czas by wybrać się na jakieś zakupy, dlatego opcje online są w tym wypadku jak najbardziej wskazane. Oto moje internetowe zakupy:

1. Zakup w paatal.pl - uwielbiam tam zamawiać, szybko, profesjonalnie. Wybrałam dwa cienie w kremie z RIMMEL w cenie 2.39 zł za sztukę. Najbardziej zależało mi na odcieniu 010 - bardzo podobny jest w INGLOCIE, a ja podczas wykonywania wieczorowych makijaży stwierdziłam, że brakuje w moich zbiorach ciemnych cieni. Ma bardzo wodną konsystencję, nie aplikowałam jeszcze na powiekę, ale może być ciężko uzyskać jakiś ładny efekt- tak mi się wydaje.





Drugim cieniem, takim do wypróbowania, jest odcień 004- niebieski odcień ze złotą poświatą, taki morski . I tu jego struktura jest bardziej przyjemna, tj jest bardziej kremowa przez co rozprowadza się bardzo ładnie. Myślę, że idealnie sprawdzi się w letnim makijażu.

2. KOREKTOR do twarzy DERMACOL (polecany i zakupiony dzięki Wam - dziękuje). Zobaczymy, jak będzie krył. Póki co miałam straszny problem z dobraniem odpowiedniego koloru, gama w internecie jest dziwna. Zobaczymy:)) Zakupiony na allegro, cena 16.99 zł. Mój odcień to 209.

 Jest instrukcja po polsku :))

Dozowanie może być trudne, tzn mam na myśli - wydobywanie potrzeba bardzo bardzo małej ilości na przykrycie niedoskonałości.

 Tutaj możecie zobaczyć jak się prezentuje, jak wiadomo ręka nie jest idealnym miejscem, ale odcień prawie idealny jest na mojej twarzy. Ton lub dwa jaśniejszy byłby idealny. Myślę, że po prostu  następnym razem zakupię próbki z allegro. [KLIKAJĄC MOŻNA POWIĘKSZYĆ]





3. Krem z filtrem do twarzy IWOSTIN - SPF 50 - nareszcie dorosłam do tego, by stosować filtry codziennie, a nie tylko w ciepłych miesiącach. Kupiłam na allegro za 24.99 zł - wydaję mi się dość dobrą ceną, jak na krem o tak wysokim filtrze. Zobaczymy oczywiście jak będzie szybko się wchłaniał i pracował z podkładem.




I to wszystko z moich internetowych zakupów. Używacie coś z wyżej wyżej wymienionych rzeczy? Jesteście zadowolone?
Polecicie mi jakieś fajne produkty do kupienia przez Internet, które są tańsze niż w sklepach?

Pozdrawiam Was!

M.

poniedziałek, 30 stycznia 2012

***Imieninowo***

Tak tak, raz do roku jest i  święto mojego imienia  i o dziwo jest też w kalendarzu :))

A tak na marginesie powiem Wam, że mój kochany tata miał inną wizję mojego imienia, mianowicie miałam być FIONĄ. Ot, wyprzedził Disney'owskich twórców bajek (haha). Mój Kochany byłby teraz pewnie Shrekiem. Dzięki Ci Boziu za mamę, która kategorycznie mu się sprzeciwiła. W ogóle obchodzone są imieniny Fiony?!
 A teraz znaczenie imienia - opis idealny do mojej osoby!

"Imię Martyna

Martyna to imię pochodzenia łacińskiego i oznacza "należąca do Marsa".

Martyna to zodiakalny Koziorożec, który uparcie dąży do swych celów. Dodatkowo planetą Martyny jest wojowniczy Mars, a liczbą jedynka, która wskazuje na przywódcze cechy osoby noszącej to imię.

Osoba nosząca imię Martyna jest osobą bardzo ambitną, która ma swoje własne plany w życiu i ich się trzyma bez względu na wszystko. Martyny nie lubią, gdy narzuca się im coś, zawsze mają własne zdanie i choć czasem wiedzą, że jest to niepoprawne twierdzenie to się go trzymają. Za wrogów uważają wszystkich tych, którzy się z nimi nie zgadzają, to mogły by jeszcze uszanować, gdyby te osoby nie starały się narzucać im ich zdania i krytykować zdanie Martyn. Nie można ich przekonać, ale można na nie wpłynąć grając na ich uczuciach, gdyż Martyny są bardzo wrażliwe na krzywdę innych. Martyna to osoba, która łatwo przechodzi ze stanu entuzjazmu w stan ponuraka. Na ogół Martyny są spokojne, ale w pewnych momentach potrafią wybuchnąć niezliczonymi pokładami agresji. Mimo swoich humorów i ciężkiego charakteru mają wiele przyjaciół i budzą zaufanie. Już od szkolnych lat powierza im się przywódcze stanowiska, gdyż w każdej sytuacji wiedzą co zrobić czy powiedzieć. Maryna to osoba, która chciała by robić w życiu coś wielkiego, ratować świat, czy coś w tym stylu i zarażać tym entuzjazmem wszystkich wokoło. W życiu rodzinnym sprawdza się świetnie, jest wierna i dba o swój dom i bliskich. Dla nich potrafi poświęcić wszystko, co ma.

Zawodami, w których sprawdzi się osoba nosząca imię Martyna są: dyrektor, kierownik, lekarz, psycholog, ratownik.

Zdrobnienia: Martynka, Martynia

 Imieniny: 30 stycznia, 14 marca, 27 marca, 17 listopad"

źródło: http://www.znaczenieimion.org/imiona-zenskie/znaczenie-imienia-martyna/

Aj tak trochę prywaty. Wybaczcie za ten wpis, ale poczułam ogromną potrzebę podzielenia się tym z Wami, mam nadzieję, że nikt nie ma mi tego za złe.

A ja lecę świętować :))

Całusy dla Was!

M.

niedziela, 29 stycznia 2012

***ZAKUPY STYCZEŃ***

Witajcie Kochane! Pomału wracam do świata żywych, chociaż dopiero rozpoczynam sesję. Przede mną 2 egzaminy. Ale dziś o rzeczach przyjemnych, czyli ZAKUPY.



Oto nowe produkty, które znalazły się w mojej kosmetyczce i nie tylko :
1. Odżywka do włosów z ALTERRY, cena 8.99 zł Rossmann. Naturalna, to moja już kolejna, tym razem wariant do włosów suchych i zniszczonych. Pięknie nawilża, nabłyszcza i włosy niezwykle miękkie po niej.



2. Maskara do rzęs z RIMMEL - SCANDALEYES - hm, kupiłam na początku stycznia i używam codziennie. Jak na razie to umyka mi efekt skandalu hiper ekstra rzęs, skłaniam się raczej ku skandalowi wydania 27 zł za praktycznie nic nie robiącą maskarę. Za jakiś czas recenzja, dam mu jeszcze trochę czasu na rozkręcenie ewentualnego skandalu. Cena ok 27 zł/ Rossmann.





3. Jedwab do włosów z BIOSILK. Cena 3.99 zł. Rossmann. Kupiłam z myślą o stosowaniu na końcówki, gdyż mój długowieczny jedwab pomału się kończy.



4. Pędzel Ecotools do rozcierania, blendowania. Cena 16.99 zł - Rossmann. Długo dreptałam za nim i udało mi się go zdobyć. Zobaczymy jak będzie się sprawdzał. Póki co jest taki miękki i elastyczny.




5. Bransoletka z promocji w Rossmanie za 5 zł. Bardzo mi się podoba:) Jest mi trochę za duża, ale jest taka urocza. Przeceniona z 25 zł :)



6. Odwiedziłam NATURĘ - dawno tam nie zaglądałam. Zdecydowałam się na produkt, który kiedyś Niessia25 porównywałam do kultowej bazy brązującej z CHANEL. Wybrałam produkt z KOBO - nr 405 . Cena 17.99 zł. No zobaczymy jak będzie się sprawdzał. Wydaję mi się, że ma dość tępą konsystencję, ale mam nadzieję, że pędzel z Ecotools do bronzera wykrzesa z niego jakiś fajny efekt na buzi. 




7. Kolejny produkt z serii ALTERRY - mianowicie olejek do ciała, Limonka&Oliwka . Ja zamierza używać go do włosów, skład jak zawsze super:)). Cena 12.99 zł / 100 ml.




I to wszystko. Co myślicie o tych produktach? Jak działają u Was?

Buziaki

M.

poniedziałek, 23 stycznia 2012

...

Jak się macie? Tęsknie za pisaniem do Was!

Ale niestety... przede mną jeszcze z 3 tygodnie ostrej jazdy , w dodatku bez trzymanki.




Mój ostatni weekend to po 12 godzin przy książkach... Mam dość jestem już zmęczona..



Jak u Was? 

Buziaki

M.

niedziela, 15 stycznia 2012

Miłego popołudnia :))

Kochane jak tam Wasze niedzielne popołudnie? Aktywne - intelektualne? W gronie ukochanych i bliskich Wam osób? 





Ja popijam popołudniową kawkę i tonę w książkach... Jeszcze tyle dzisiaj przede mną.. 

DOBA JEST ZDECYDOWANIE ZA KRÓTKA! 








Umilam sobie czas cukierasami ;D 

Miłego popołudnia! 

M.

sobota, 14 stycznia 2012

Moja ostatnia faza na pazurkach

Jeszcze przed świętami 'włączyły' mi się naturalnie wyglądające paznokcie. Używałam neutralnych odcieni. Udało mi się nieco zapuścić paznokcie i stwierdziłam, że wykonam dawno przeze mnie nie robionego frencha :)) 




Od trzech tygodni to on króluje na moich paznokciach :))

Urozmaicam go sobie różnymi brokatowymi lakierami : na zdjęciach poniżej użyłam brokatowego lakieru z Miss Selene w numerze 175.



Mi się efekt bardzo podoba :)) I na co dzień wybieram ostatnio właśnie taki paznokciowy look :))



A Wy jak malujecie na co dzień Wasze pazurki?

M. 

piątek, 13 stycznia 2012

Kolejny raz proszę o pomoc:)

Dziewczyny Kochane! Jesteście niezawodne i z racji takiej , że po raz kolejny mam problem zwracam się do Was z prośbą...



Oto problem:

Za niecały miesiąc razem z moim K będziemy obchodzić rocznicę ( już czwartą ;D ) i tak zastanawiam się nad małym drobiazgiem dla Niego. I tu pojawia się problem co to mogło by być? Nie wiem jakoś ostatnio jestem wypalona z pomysłów.. i kompletnie nie wiem... 

Wiele pomysłów już zrealizowałam. Chciałabym aby prezent kojarzył mu się z nami.. 
Dostał już wspólne nasze zdjęcia w ogromnej antyramie, kubek, zegar ścienny- z naszymi zdjęciami. Co jeszcze może się nadać? 

Błagam pomóżcie bo czasu coraz mniej..

Z góry dziękuję i pozdrawiam! 

M.

P.S. byłam dziś u okulisty- oj nie jest dobrze - moja siatkówka za mocno się napina i pan doktor zalecił mi czytać mniej książek - z pewnością przekażę wykładowcom :D :))

czwartek, 12 stycznia 2012

JOKO - żel do usuwania skrórek - *recenzja*

Witajcie Kochane!

Po dwóch okropnych i smutnych dla mnie dniach wracam. Zmobilizowałam się i oto dziś... co nieco o paznokciach, a dokładniej pielęgnacji.

Mam dla Was recenzję żelu do usuwania skórek z firmy JOKO.
Żel ten zagościł w moich zbiorach paznokciowych już bardzo dawno, i tak jakoś odszedł w zapomnienie. Ostatnio podczas porządków odkryłam go na nowo i muszę wspomnieć parę słów.

OPAKOWANIE:
-jak widać na zdjęciach - napisy się starły
- produkt zamknięty w szklanym opakowaniu z plastikowym zamknięciem
- nie ma żadnych informacji prócz te które są zamieszczone z przodu opakowania




ZASTOSOWANIE :
 Nakładam na skórki pędzelkiem, czekam ok 3 minuty, żeby miał szansę zmiękczyć skórki i odsuwam je drewnianym patyczkiem.

EFEKTY:

Ja nawet jestem zadowolona. Odkąd zaprzestałam wycinać skórek wyglądają coraz lepiej. Bardzo ładnie je odsuwa, w delikatnym stopniu nawilża.

Czy kupię kolejne opakowanie? Nie wiem, dawno nie spotkałam się z żadnym produktem do paznokci z tej firmy. Jeśli natrafię na niego i będzie miał sensowną cenę to kupię.

A może Wy macie jakieś sprawdzone preparaty do odchylania skórek?

Pozdrawiam!

M.

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Lakier ESSENCE Choose me

Prezentuje Wam dziś mój grudniowy zakup - energetyczna brokatowa zieleń / w innym świetle turkus bądź niebieski.



Lakier kupiony na promocji za 3.99 zł .




Pochodzi z serii Color&Go Choose me! nr 38. 

Kolor mnie urzeka, pigmentacja - potrzeba dwóch warstw by pokryć całą płytkę.
Pędzelek i aplikacja standardowa jak dla lakierów z Essence z tej serii.
Wytrzymałość - po dwóch dniach odpryskiwał - raczej kiepska.



Jak Wam się podoba?

Na co dzień dla mnie za mocny odcień, ale wieczorne wyjścia i imprezki - CZADOWY!

M. 

sobota, 7 stycznia 2012

Idealny korektor - POMOCY

Dziewczyny, dałyście mi do myślenia!

Tak szczerze, to od jakiegoś czasu zastanawiam się nad kupnem nowego korektora. Bądź co bądź ale to w moim wydaniu powinien być jeden z najważniejszych kosmetyków ( trochę niedoskonałości mam - niestety ).

I tak Wam powiem, że ZASKOCZYŁA mnie Wasza propozycja korektora DERMACOL ( ja sierota nie wiedziałam, że taki jest - GDZIE JA ŻYJE?) .

Nie wiem niestety, gdzie można tak owy kupić, znalazłam na allegro ale nie jestem pewna, czy to jest właśnie ten- POMOŻECIE?



LINK DO STRONY -> http://allegro.pl/dermacol-extremalnie-kryjacy-korektor-kamuflaz-7-i1996884720.html

A może jest gdzieś dostępny w drogeriach? Bo są odcienie i chętnie bym pomacała kolor przed zakupem.

W ogóle to ja myślałam o korektorze z VICHY

źródło : http://www.nokaut.pl/pozostale-kosmetyki-do-twarzy/vichy-dermablend-podklad-korygujacy-sztyft-11-porcelaine.html



Ale on jest strasznie drogi z przesyłką też wyjdzie pewnie ok 100 zł , więc już lepiej na MAC'A zbierać.

Skusiłyście mnie Kochane i zdecyduję się na Dermacol.

DZIĘKUJĘ!

M.

piątek, 6 stycznia 2012

**korektor Maybelline - pure effect- recenzja**

 Ten korektor zamieszkał w mojej kosmetyczce dawno. Nadszedł czas na jego recenzję.



* korektor Maybelline pure effect 
mineralny korektor do twarzy

* cena i dostępność
- ok 30 zł , ja swój nabyłam w Rossmannie

*obietnice producenta:
- ' idealnie tuszuje niedoskonałości skóry , bez talku, bez olejków, bezzapachowy'
- NIE ZATYKA PORÓW
*aplikacja*

Dość łatwa i szybka. Mało higieniczna, chodź lepsze to niż grzebanie palcem w słoiczku. Aplikator w gąbeczce i nanosimy na twarz.




*moje zdanie:

Przeciętny korektor, nie używam pod oczy, bo nie mam takiej potrzeby. Natomiast jest kiepski i tu nie ma się co oszukiwać.

Za taką cenę liczyłam na nieco mocniejsze krycie moich niedoskonałości. Owszem radzi sobie z drobnymi niedoskonałościami. Natomiast na 'coś większego' to on się nie nadaje. Nie radzi sobie również z zaczerwienieniami. A szkoda...

Jego atutem jest z pewnością wydajność, ja marzę o tym żeby go wykończyć... i kupić coś nowego...

*podsumowując*

Polecam osoba, które nie borykającym  się z większymi niedoskonałościami, mają delikatne problemy na twarzy które chcą zakryć.

I dla oszczędnych:) Tal wydajny kosmetyki, że ho ho.

Ja osobiście jak uda mi się skończyć nie kupię ponownie. Marzy mi się korektor z firmy MAC , ale 100 zł za korektor (!) musiałby naprawdę czynić cuda na mojej twarzy. Ech... może kiedyś będzie mi dane.


Używałyście tego korektora, lubicie czy nie?

 Prośba teraz do Was , czy możecie mi polecić :
-mocno kryjący nawet w kierunku bardzo kryjącym jakiś korektor? 
Bardzo byłabym wdzięczna za każdą wskazówkę:))

Pozdrawiam

M.

czwartek, 5 stycznia 2012

***Podkład mineralny Lily Lolo - RECENZJA ***

Kochane dziś przychodzę do Was z recenzją podkładu mineralnego z firmy Lily Lolo. Testowałam podkład sumiennie od ponad dwóch miesięcy. 






Nie planowałam kupić tego podkładu - to powiem od razu, gdyby nie wygrana w konkursie u 82Inez nigdy nie odważyłabym się pewnie go kupić. A tak, mogłam potestować próbki i faktycznie przekonać się o jego działaniu. 

Najpierw trochę danych technicznych:

"Podkłady mineralne Lily Lolo cechuje gładka i jedwabista konsystencja. Jednym ze składników naszych podkładów jest odbijająca światło mika, która dzięki wysokiemu współczynnikowi załamania światła sprawia, że drobne zmarszczki stają się mniej widoczne. Podkłady mineralne Lily Lolo to po prostu synonim pięknej skóry. Dzięki nim Twoja cera zyska nieskazitelny wygląd i promienny, zdrowy blask."


Mamy do wyboru 18 kolorów, które zostały podzielone na : 
*Besscelery
*Blady
*Jasny
*Średnio-jasny
*Średni
*Ciemny

Cena : 69.90 zł za 10 gram produktu ( 40 ml opakowanie)

Do każdego zamówienia możemy wybrać sobie 4 darmowe próbki produktów (podkładów, bronzerów, róży) 




Jest to mój pierwszy podkład mineralny. I może zacznę od złych rzeczy :

- podkład jest zamknięty w plastikowym pojemniku z zakręcanym wieczkiem - i tu mamy dwa problemy na tzw ' dzień dobry' - po pierwsze : 
* irytująca jest dla mnie zabawa codziennie rano z odkręcaniem i wysypywaniem podkładu na wieczko - tracę przy tej czynności sporo czasu ( początkowo to w ogóle jakaś masakra była) obecnie już mniej więcej wiem ile potrzebuję nasypać podkładu by wykonać makijaż całej twarzy. 
*drugim problemem jest APLIKACJA - raczej (albo i na pewno) bez pędzla w miarę dobrego się nie obejdzie. Bo ja nie wyobrażam sobie nakładać ten produkt palcami, albo byle jakim pędzlem.

- kolejny minus to podkreślanie suchych skórek - podkreśla je niesamowicie mocno! (ja jestem w trakcie kuracji z Triacnalem - i wierzcie mi, że tego cholerstwa mam sporo). Ten podkład jest niemiłosierny- i wychwyci wszystko.

Przejdźmy do

+ dla mnie zdecydowanym plusem jest to, że w ogóle nie czuję, że mam podkład na twarzy! rewelacyjne uczucie.

+ można fantastycznie budować sobie krycie, kilka warstw bez efektu maski
* krycie przy jeden warstwie jest raczej słabe, przy dwóch do trzech warstw w kierunku średniego. 
Jeśli macie spore problemy z niedoskonałościami, to raczej ciężko będzie je ukryć. 

+ bardzo ładnie wyrównuje koloryt na buzi 
+ przyjemny skład
+ wydajny 
+nie zapycha



LINK DO WIZAŻU -> http://wizaz.pl/kosmetyki/produkt.php?produkt=34396


Ja bardzo lubię ten podkład - używam go do mojego dziennego makijażu. Uwielbiam go za to, że wcale go nie czuję, że tak ładnie wyrównuje koloryt. Na wieczór raczej wybieram coś cięższego ( ze względu na niedoskonałości).




Nie umiem odpowiedzieć na pytanie, czy kupiłabym go ponownie, szczerze to nie wiem.. Kuszą mnie ostatnio BB Cremy :). Cena moim zdaniem dość wysoka i brak możliwości dobrania koloru na żywo jest trochę a nawet bardzo odstraszający.

Generalnie polecam, ale idealny nie jest.

Co Wy myślicie o Lily Lolo?

M.

środa, 4 stycznia 2012

kolejne zamówienie na helfy.pl

Z racji takiej,  że mój niebieski -kokosowy olej jest na wykończeniu postanowiłam uzupełnić zapasy i złożyłam po świętach kolejne już zamówienie na stronie helfy.pl.



Ponieważ niebieski- olej [o którym na dniach pojawi się recenzja] nie spełnił moich oczekiwać tak jak to czyniła Vatika, zamówiłam właśnie ją. [ recenzja] 




Do tego postanowiłam, że za jednym zamachem ( co by wykorzystać pieniądze płacone za przesyłkę) kupiłam olej AMLA. Pojemność 200 ml / 17 zł
Już wiem jedno - kolor ma piękny - taki głęboki zielony. A zapach fiu fiu - dajcie siły, żeby z tym wytrzymać całą noc.




I miłą, jakże sympatyczną niespodzianką był upominek- ale pachnący i mam nadzieję, że smakowity! Herbatka Rooibos.   [ cynamon, goździki, płatki róży, skórka pomarańczowa, płatki bałwatka] . Zapach był w całej paczce! Uwielbiam takie niespodzianki!



Używałyście jakiś z tych olejów? Naprawdę WARTO spróbować!

M.