Strona główna Wishlista Recenzje

środa, 29 lutego 2012

*** ULUBIEŃCY LUTEGO***

 Luty jest dla mnie szczególnym miesiącem :) A w dzisiejszym poście podzielę się z Wami moimi ulubieńcami, oto one:

1. Balsam do ust TISANE- grzechem było by nie wspomnieć o nim! Uratował mi usta w mroźne dni , gdy temperatura na dworze oscylowała w granicach -20 stopni! On pomógł mi wyleczyć usta poranione mrozem i pięknie je nawilżył i wygładził. Jeśli któraś z Was jeszcze się zastanawia ( tak jak- bardzo długo myślałam, czy warto), odpowiedź brzmi - WARTO!! :))



2. Len - praktycznie przez cały miesiąc minimum raz w tygodniu miałam maseczkę na twarzy. Rewelacja! Pięknie goi, zmniejsza pory i zaczerwienienia. Tania i wydajna, a jakże naturalna :))




3. Coś z kolorówki - błyszczyk z Essence , który pokazywałam już - recenzja TU, piękny delikatny, kolor, z trwałością całkiem ok. To właśnie on najczęściej gościł na moich ustach. Odcień -01 - Me&Me ICECREAM. 






4. Pędzle - ukochane i odkąd je posiadam używam do każdego makijażu. Mowa tu o Ecotools.
- do bronzera (używam od świąt)
- do cieni ( używam od około miesiąca)





Estetycznie wykonane, nie gubią włosia, przyjemne w aplikacji, i spełnią swoją rolę doskonale!

I to by było na tyle. Jacy są Wasi ulubieńcy lutego? 

M.

zielono mi:))

 Uwielbiam takie przedpołudnia tylko dla mnie :))





Wieczorkiem zapraszam Was na ulubieńców, nareszcie coś konkretnego udało mi się wybrać wśród moich perełek:))

Miłego dnia.

M.

wtorek, 28 lutego 2012

*** Lutowe denko ***

Dziś kolejna odsłona projektu denko - jak wiecie styczeń był kiepski pod tym względem, a jak to wyglądało w lutym? Zapraszam :)

1. Maść z witaminą A - recenzja TU, bardzo ją lubię i nie wyobrażam sobie mojej pielęgnacji dłoni, czy stóp bez niej.



2. Maskara Wibo - Extreme - recenzja TU. Jest wodoodporna, więc może latem do niej powrócę.



3. Szampon Alterra - Bambus i Papaja, do włosów bez objętości. Ja bardzo się z nim polubiłam. Oczywiście kupiłam następne opakowanie. O recenzji produktów do włosów z Alterry możecie przeczytać TU.




4. Biovax - maska do włosów regenerująca do włosów przetłuszczających się. Ja lubię maski z tej firmy, ale to nie jest moja ulubiona. Nie przedłuża żywotności moich włosów w przetłuszczaniu się. Ale na długości włosów sprawia że są miękkie i bardzo ładnie pachnie. Obecnie mam wersję do włosów ciemnych - i właśnie ta jest jedną z ulubionych.




5. Rexona antyperspirant w aerozolu. Zapach nie do końca mi odpowiadał. Raczej nie kupię ponownie.



6. Kozie mleko - balsam do ciała z Ziaji. Uwielbiam ten zapach, działanie ma również całkiem ok. Pewnie za jakiś czas znowu powrócę do niego. Obecnie kupiłam masło do ciała z Perfecty.




7. Oliwka dla dzieci Bambino - obszerną recenzję porównawczą możecie poczytać TU. Ja używałam jej po depilacji, ładnie pachniała, jest bardzo wydajna. Teraz używam oliwki z Babydream lub Hipp.



8. Kolejny produkt z Alterry - odżywka - Morela i Pszenica. Rewelacja! Zabójczo pachnie, nawilża, i ma skład świetny! Oczywiście mam kolejne opakowanie.



9. Oliwka Hipp - ente opakowanie.



10. Olejek myjący do twarzy z Biochemii Urody o zapachu pomarańczy. Świetny produkt dla mojej buzi. Był dla mnie odskocznią od zielonego żelu Vichy. Ładnie oczyszczał buzię, z pięknym zapachem, bez efektu ściągnięcia buzi z delikatnym nawilżeniem. Gdy będę zamawiała coś z BU na pewno ten produkt znajdzie się w moim koszyku.



11. Peeling cukrowy do ciała z Perfecty. Czekolada i kokos. Bardzo się z nim polubiłam. Miał dość spore drobiny, ale ja jestem gruboskórna więc dla mnie lepiej. Ścierał martwy naskórek bardzo dobrze, do tego pozostawiał skórę miękką i delikatnie pokrytą oliwkowym filmem. Robiłam taki myk, że dosypywałam do niego cukru, dlatego wystarczał mi na tak długo. Obecnie kupiłam peeling z ISANY, ale z pewnością gdy trafię na promocję to wrócę do niego.




Uf i to tyle, albo aż tyle :)) Ten miesiąc pod względem projektu denko uważam za bardzo udany! 

A jak u Was moje Drogie?

Pozdrawiam!

M.

poniedziałek, 27 lutego 2012

***Zakupy Luty***

Dziś zakupowy post z podsumowaniem lutego 

1. Kredka - eyeliner z Avonu Supershock w odcieniu silver. Wspaniale napigmentowana, zastyga i staje się nie do ruszenia! Cena 14.90 zł.(na razie molestuję ją moja mama - maniaczka tych kredek :) ).




2. Szampon do włosów z GARNIERA drożdże piwne i granat. Mimo iż naturalna pielęgnacja włosów u mnie to podstawa, przy mojej długości muszę sięgać po silikony, a że nie chcę by włosy przyzwyczaiły się do mojego wieloletniego ulubieńca z Timotei do włosów ciemnych z henną, to czasami sięgam po alterantywy. Cen 9.99 zł.


3. ISANA- Dusch Peeling white chocolate& Vanilla - peeling pod prysznic - w mojej łazience nie ma ani jednego, dlatego pozwoliłam sobie na jego zakup (projekt denko pełną parą). Po pierwszym użyciu jestem nawet mile zaskoczona. Stosunek cena-jakość - zaspokaja mnie. Rossmann - 5.49 zł/ 200 ml.


4. Maseczka do twarzy z Perfecty antybakteryjna - wyciąg z gruszki + glinka termalna. Oczyszczająca, do cery trądzikowej. Nie mam ani jednej saszetkowej maseczki do twarzy w domku, dlatego kupiłam, to jakaś nowość więc spróbujemy. Cena 1.59 zł /10ml.


5. Glinka zielona - ponieważ, ja nie przepadam za jednorazowymi maskami , ale w celu próbowania nowości i szukania czegoś odpowiedniego. Jak wiemy glinka zielona jest idealna dla skóry z problemami, trądzikowej itp. Zobaczymy jak się sprawdzi. Cena / 125 g .


O pozostałych zakupach z tego miesiąca pisałam TU i TU oraz Tutaj :) 

Co używałyście? Chcecie recenzję, któregoś z wyżej wymienionych produktów?

Buziaki

M.

niedziela, 26 lutego 2012

Wibo - maskara do rzęs (różowa) - pierwsze efekty

Od momentu kiedy ją zakupiłam, używam niemal codziennie, by móc stwierdzić co i jak. I jestem mile zaskoczona, oczywiście na recenzję za wcześnie ale postanowiłam podzielić się z Wami moimi spostrzeżeniami dotyczącymi tego produktu. 


Konsystencja  i aplikacja - jest bardzo dobra, dlatego, że nie jest ani za wodnista, ani za tępa. Bardzo łatwo możemy nanieść na rzęsy bez obawy, że coś nam się odbije na dolnej czy górnej powiece - dla mnie jest to ogromny plus w maskarach. Często spotykam się, że maskara musi 'odleżeć' po otwarciu, by nie robiła efektu tzw. pandy. Tutaj o czymś takim nie ma w ogóle mowy! 



Efekty- po pierwszych dwóch tygodniach - szczoteczka ładnie rozdziela rzęsy, wydłuża, pogrubia w delikatny ( średnim) stopniu- na dzień jak dla mnie zadowalający efekt, z dodaniem tuszu Maybelline Falshes ( z wygiętą szczoteczką, która podkręca i pogrubia). Dolne rzęsy idealnie rozdziela i wydłuża. Nie robi grudek, chyba, że przy drugiej warstwie tuszu na górnych powiekach. 

I jak na razie tyle mogę Wam powiedzieć, zobaczymy jak się rozwinie sytuacja. Tymczasem zostawiam zdjęcia.





Całusy
M.

Pięknie dziś na dworze! Takie słońce - ach ma się ochotę na wiosnę! :))

Życzę Wam udanego niedzielnego popołudnia!

















M.

P.S. wieczorem post o różowej maskarze wibo.

piątek, 24 lutego 2012

*** Makijaż - dzienny - woodporny ***

Ostatnio odwiedzam basen coraz częściej, najczęściej wieczorem więc zdarza się że mam na sobie makijaż i co wtedy? Zmywać wszystko? Tracić cenny basenowy czas? No nie. Ja na co dzień maluję się bardzo delikatnie prawie wcale. I nie chcąc za bardzo tego zmieniać postanowiłam z niczego nie rezygnować a jedynie pozmieniać co nieco.




1. Tusz- gdy wiem że mam odwiedzić basen wybieram wodoodporny - posiadam jeden taki, Maybelline Waterproof.

2. Eyeliner - ja używam z Essence - i sprawdza się idealnie w warunkach basenowych, gdzie jest mokro, wilgotno, gorąco - nic się nie rozmazuje, nie odbija, nie znika z oka! Dodam iż produkt ten nie jest wodoodporny. Dla lepszego utwierdzenia dodam, że SAUNY i mega pary nie przeżył- sprawdziłam. Ale jestem w stanie mu to wybaczyć.

3. Brwi - no ja muszę je podkreślić - jak zawsze ostatnie duo z Essence :) Po wyjściu trzeba poprawić brwi, no ale da się przeżyć:)


A Wy jak sobie radzicie z makijażem basenowym? 

Całusy

M.

środa, 22 lutego 2012

*** Moje szminki / pomadki ***

Zauważyłam, że mało pokazuje Wam kolorówki do ust. Czas to zmienić. Postanowiłam, że pokażę Wam moje szminki.




Wiele produktów nie mam, na co dzień nakładam balsam ochronny, ewentualnie błyszczyk i gotowe. Natomiast większe wyjścia to szminka obowiązkowo.

Zacznę od mojej ulubionej firmy, jeśli chodzi o szminki to będzie RIMMEL. Posiadam dwie.

- Kultowa już Airy Fery w numerze 070. Piękny odcień, idealna na co dzień, nadająca się niemal dla każdej z nas.


- druga jest odcieniem, który kupiłam rok temu na wiosnę, FIRECRAKER nr 214. Piękna koralowa wpadająca delikatnie w czerwień. Bardzo długo trzyma się na ustach.



Szminki RIMMEL lubię za :
*trwałość
*cenę ok 16 zł (promocje 13 zł)
*wiele kolorów
*bardzo, ale to bardzo przyjemny zapach!
*wydajność

Kolejną szminką - ulubioną na większe wyjścia jest Pierre Rene w nr 15. Ten piękny zgaszony róż jest niesamowity i potrafi tak zmienić cały makijaż, tak go ożywić, ideał. Jest to bardzo kremowa szminka, mniej trwała niż Rimmel ale nie najgorsza. Cena ok 16 zł.



Dalej mamy AVON - mega stara szminka, perłowa, średnio za nią przepadam, nie jest to udana inwestycja. Ceny nie pamiętam. Kolor delikatny róż - twinkle pink. 



-Oriflame -Midnight Hour z serii Color Attraction. W opakowaniu wygląda na bardzo mocną, ciemno czerwoną wręcz bordową szminkę, natomiast na ustach prezentuje się całkiem ciekawie. Jednak nie należy ona do moich ulubionych. Zawiera delikatne drobiny brokatu.


-Hean- ostatni zakup -nr 26 TANGO  czerwona szminka, trwała jak na szminkę za 13 zł, nie spodziewałam się po niej aż tak dobrej pigmentacji. Bardzo ładnie wygląda, ale zadbane usta to podstawa przy jej używaniu - podkreśli wszystko!


- jeszcze jedna szminka - również bardzo stara z Oriflame. W opakowaniu wygląda koszmarnie ciemno, fioletowo wręcz, jednak na ustach prezentuje się nie najgorzej, ale z pewnością na większe / wieczorne wyjścia.


- tej ostatniej nie skomentuje nawet :)) To był dodatek od paatal za zakupy - ale kolor to jakiś żart. Chyba że na bal przebierańców :))



I to by było na tyle. Moim zdaniem nie jest tego dużo, tak w sam raz :)) Chciałabym bardzo spróbować Lip Butters z Revlonu, kolory bardzo mi się podobają, niestety nigdzie nie widziałam, a szkoda.

Jakie macie ulubione szminki? Polecicie jakieś firmy, albo odcienie?

Buziaki!

M.

wtorek, 21 lutego 2012

*** Zakupy Super-Pharm ***

Ostatni raz w Super Pharm byłam w grudniu albo w listopadzie jeszcze. Zawsze jakoś mi tam nie po drodze, ale ostatnio stwierdziłam, że czas tam zajrzeć. 
Hasłem przewodnim był zakup kremu na dzień. A co jeszcze mi wpadło do koszyka? 




1. Regenerujący krem do rzęs -  L'biotica. no zachwalany i popularny ostatnio zarówno na blogach jak i na yt. Pomimo iż ja nie mam wielkich problemów z rzęsami ( praktycznie żadnych), to stwierdziłam, że może warto spróbować i coś zrobić a nóż efekty będą zadowalające. Była akurat promocja 2 za 1 ( drugą odżywkę przygarnęła moja koleżanka) Cena za duo 14. 99 zł 2 x 10 ml.



2. Perfecta - SPA masło do ciała czekolada + olejek kokosowy. No jak wiecie ja latem zachwalić się nie mogłam tych masełek z Perfecty. I ponieważ była na nie promocja 9.59 zł / 200 ml, stwierdziłam, że bardzo chętnie do nich powrócę :)



3. I produkt przewodni zakupów - krem do twarzy, na dzień  z Vichy. Przyznam szczerze, że chciałam zakupić z IWOSTINU krem na dzień dla cery wrażliwej ( linia niebieska), bądź trądzikowej (linia zielona) -  żadnego nie było! Pani była tak uprzejma, że dobrała mi krem - proponowała Effaclar DUO ( używałam rok temu i kompletnie się nie sprawdził u mnie), więc po ustaleniach zaproponowała mi Vichy AQUALIA THERMAL do cery wrażliwej , który ma idealnie nawilżać moją cerę i szybko się wchłaniać. No zobaczymy jak to będzie grać :)) Cena 50.99 zł / 40 ml.





Używacie coś z wyżej wymienionych produktów? Najbardziej obawiam się kremu - czy zadziała.

Pozdrawiam
M.