Dziś post dotyczący paznokci i lakierów, a konkretnie pokażę Wam co ja będę nosić na paznokciach tego lata. W mojej prezentacji pominę, klasyki, takie jak odcienie czerwieni, czy lakiery do frencha.
Zaczynamy :)
Lakiery będę pokazywać od firm, nie gamą kolorystyczną, czy moimi ulubionymi, bo było by mi po prostu trudniej.
Rozpoczniemy od firmy Astor. Mam od nich jeden lakier, kupiony w zeszłym roku za 5 zł :)) Lakier w tonacji pomarańczowej ma piękny kolor, bardzo długo się utrzymuje, potrzeba 1-2 warstw, ma świetny gruby pędzelek, uwielbiam takie. Numer 351.
Kolejna firma to Golden Rose. I tu najpokaźniejsza kolekcja. Bardzo lubię ich kolorki, cenę, trwałość. Z warstwami lakieru dużo zależy od serii lakierów. Np w przypadku serii z proteinami potrzeba 3 warstw. Natomiast z serii Paris 2 spokojnie wystarczą.
Hitem moim z zeszłego sezonu jest neonowy róż. Numer 328.
Dalej mamy soczysty, neonowy żółty w numerze 323.
I wisienką wśród serii z proteinami jest niebieski w numerze 325.
Ostatnim lakierem z Golden Rose jest mięta, która już miałam swoją prezentację na blogu. Odsyłam Was TU. Bardzo się polubiliśmy, trwałość do 4 dni. Idealnie się rozprowadza, wygląda wspaniale bez żadnych nabłyszczaczy itp. Numer 225
Kolejną firmą jest Inglot i tu mam jeden lakier, niedawny zakup. Zieleń, w numerze 986.Niedługo zaprezentuję jak wygląda na pazurkach.
Dalej firma Rimmel, i ostatnio co raz bardziej sławne lakier z serii 60 sekund. Ja swój kupiłam za 5 zł. Uwielbiam za konsystencję, pędzelek - sposób aplikacji w przypadku tych lakierów jest według mnie idealny! Kolor bardzo żywy i nie potrzeba długo czekać żeby wysechł. Prezentacja również za jakiś czas na blogu.
Na sam koniec firma Wibo. I moje dwie propozycje to pastelowa żółć ( numer 414) , którą mogłyście zobaczyć w TYM poście oraz róż, nieco bardziej zgaszony niż poprzednik z Golden, ale nadal żywy, soczysty kolor. Numer 301. Cena 4.99 zł
I to na tyle :)) Takie kolory lubię i preferuję nosić w letnie dni.
A jakie są Wasze propozycje? Czy coś się pokrywa?
Całusy
M.