Strona główna Wishlista Recenzje

piątek, 31 sierpnia 2012

Zakupy z lipca i sierpnia

Dawno nie było na blogu postu o zakupach, może dlatego że podczas wakacji jedynie uzupełniałam braki i nie kupowałam zbyt wielu rzeczy.. ale dziś pokażę Wam zakupy z ostatnich miesięcy.

Henna do włosów, czas wreszcie pofarbować włosy, pewnie uczynię to we wrześniu. Ostatni raz farbowałam na święta wielkanocne.


Kolejne zakupy to łupy z Biedronki,



kupiłam kolejne opakowanie płynu dwufazowego z Bielendy Czarna oliwka.

Żel pod prysznic z Nivea.



Dwa błyszczyki - z Bell, jeden jest dla mojej mamy w odcieniu 06, ja zdecydowałam się na brzoskwinkę w odcieniu 04 - bardzo ładny soczysty kolorek z delikatnymi drobinkami cena 6.99 zł.








Resztę zakupów możecie zobaczyć w tym poście - [KLIK], opisałam tam zakupy z Rossmanna, które uczyniłam jeszcze przed wakacjami.

Pozdrawiam Was ciepło!

M.

czwartek, 30 sierpnia 2012

BIGdenko sierpień'12

Uwielbiam dzielić się z Wami wykończonymi produktami- daje mi to mnóstwo radości i mobilizacji do wykończania zaległych produktów.

1. Nivea kremowy żel pod prysznic z ekstraktem z karamboli i mleczkiem aloesowym. Całkiem niezły, ale zapach powoli zaczynał mnie drażnić, dlatego nie kupię ponownie.


2. Garnier - antypespirant, orzeźwiająca świeżość. Bardzo lubię, z pewnością kupię ponownie. Aktualnie używam Rexony.

3. ISANA - krem do rąk z 5% mocznikiem, świetny! Odsyłam do recenzji [klik]. Niestety mam spory zapas kremów do rąk i póki co nie kupię go, ale z pewnością wypróbuje inne kremiki z Isany.


4. Wibo - Extreme lashes - pisałam recenzję [klik], bardzo bardzo polubiłam tą masakrę - tania, genialnie się sprawdza, pod koniec zaczęła się kruszyć, ale potrafię to jej wybaczyć. Na pewno do niej powrócę, póki co mam jeszcze z 5 maskar do wykończenia.


5. Eveline - 8w1 skoncentrowana odżywka do paznokci, dla mnie rewelacja. Spokojnie można zastąpić NailTeka, co mnie cieszy, bo jest tańsza i łatwiej dostępna. Sprawdza się świetnie. Obecnie używam już nowego opakowania na zmianę z wersją diamentową.


6.W końcu wykończyłam jedwab  BIOETIKA natural do włosów, który mam od x lat (3 minimum), szalenie wydajny kosmetyk, który kiedyś kupiłam podczas wizyty w salonie fryzjerskim. To było w czasach kiedy nie wiedziałam, jak silikony mocno oblepiają nasze włosy. Pamiętam, że namiętnie kładłam na długość całych włosów i szczęśliwa byłam kiedy były takie miękkie i błyszczące. Wykończyłam stosując na końcówki w celu ich zabezpieczania - byłam bardzo zadowolona. Pojemność 75 ml. Nie kupię ponownie, ponieważ mam jeszcze jeden jedwab do wykończenia oraz olej kokosowy do zabezpieczenia końcówek.



7. Kulka z Garniera - gładka i piękna skóra. Lubię ich antyperspiranty, ale tej wersji już nie kupię, ponieważ skóra nie była gładka. Obecnie używam Dove i jestem całkiem zadowolona.


8. Lakier do paznokci (!) - to mój duży sukces. Czerwień jedna z pierwszych w mojej kolekcji. Pierre Rene nr 42. Pamiętam jak kupiłam go za ok 5-6 zł, obecnie 10 zł kosztują te lakiery, szok jak podrożały. W każdym razie, piękny odcień, bardzo lubiłam go nosić. Końcówka widoczna w opakowaniu zgęstniała i nie nadaje się do użytku. Nie kupię ponownie, ponieważ staram się ograniczyć ilość lakierów jakie posiadam, w szczególności czerwienie :)


9. Krem ochronny z witaminą A [recenzja], zużyłam na stopy, nie kupię ponownie zdecydowanie wolę maść.


10. Krem do rąk glicerynowo - rumiankowy, również zużyłam na stopy, bez szału, nie kupię ponownie.


11. Pantene Pro-v intensywnie regenerująca odżywka w sprayu, dwufazowa, całkiem niezła była. Oczywiście obładowana silikonem do granic możliwości, jednak przyjemnie mi się jej użytkowało. Wydajna, ładna nadawała blask włosom, nie miałam problemu z ich rozczesaniem, jednak używałam od czasu do czasu. Może kiedyś się na nią skuszę, jednak obecnie mam za dużo produktów do włosów.



12. Mexx black - balsam do ciała, zużyłam na wakacjach, ładny zapach. Nie kupię ponownie, ponieważ był dołączony do zestawu wraz z perfumami.


13.Żel kasztanowy do nóg - Ziaja.


14. Antycelluitowe żel do ciała BeBeauty, bardzo kiepski produkt ogromnie się męczyłam z nim, nie polecam. Zdecydowanie lepiej kupić serum z Eveline.


15. Krem na dzień z AA matująco-normalizujący. Nie mam co narzekać, ale szału nie uczynił z moją twarzą, szybko się wchłaniał, zmatowił dość dość, jeśli chcecie przeczytać więcej zapraszam TU.


16. Tonik do twarzy Nivea - naturalna pielęgnacja, olejek arganowy i bio aloes. Wszystko ok gdyby nie ten alkohol, tonik ma za zadanie w moim przypadku usunąć resztki kurzu i brudu z którymi nie uporał sobie żel do twarzy czy metoda OCM, używam wieczorem, ma w składzie po wodzie, alkohol.. chodź nie wyczuwałam go na twarzy, to nie sięgnę po niego. Kupiłam inny również Nivea (post o zakupach).


17. Herbalife - maska oczyszczająca do twarzy, 125 ml. Mulitvitamine. Maska ładnie oczyszczała twarz, coś tam nawet dawała, ale jej cena paskudnie wysoka odstrasza skutecznie. (kupiłam ponad rok temu w kwietniu za ok 110 zł, u kosmetyczki). Nie kupię ponownie.

18. Essence - one- minute magic manicure - peeling do rąk. Kupiłam go kiedyś w 'sklepie po 5zł', mnie kosztował on 3 zł. Nie planuję kupić więcej, ale jeśli jesteście ciekawe zapraszam do recenzji (klik).


19. Biovwax - maska o włosów ciemnych. Uwielbiam, nie wiem które jest to moje opakowanie. Na pewno kupię ponownie:))



20. Avon - planet spa, śródziemnomorski krem z oliwką. Kiepski, nie lubiłam go, za co? Za zapach - dość specyficzny chemiczny, wolno się wchłaniał chodź nawet nawilżał, tego mu nie można odjąć. I jeszcze jeden minus..... totalnie nieekonomiczny! Wodnista konsystencja i używałam go niecały miesiąc. Nie kupię ponownie.

21. Isana - żel pod prysznic z oliwką, granat i róża. wspaniale pachnie, pięknie się pieni, trochę średnio ekonomiczny, ale był tani (coś ok 5 zł), konsystencja gęsta w stronę glutowatej. Myślę, że kiedyś do niego wrócę.

22. Alterra odżywka do włosów suchych i zniszczone, granat i aloes. Ja bardzo je lubię za składy i efekty :) Recenzja (klik), myślę, że kupię ponownie.


23. Paleta cieni Ruby Rose - rozbita kompletnie, nie ma co ratować, poza tym termin ważności tych cieni dawno minął.




24. Błyszczyk do ust - No Name, termin  minął, dziwnie pachnie i wolę nie ryzykować używając go.



Uff i to na tyle.. matko ile się tego nazbierało, ale tak to jest kiedy się nie chodzi na zakupy można w końcu zużyć wiele kosmetyków. 

A jak Wasze denka w tym miesiącu? Ja ze swojego jestem po prostu DUMNA :D

Całusy 

M.

środa, 29 sierpnia 2012

ulubieni w sierpniu

Co sprawiało mi najwięcej radości w minionym miesiącu?

Z pewnością...

Lakier do paznokci z Revlon Galaxy - oj w większości zdobień go używałam na pazurkach. Fakt ciężko się zmywa, ale efekt wynagradza wszystko.


Krem tłusty z Iwostinu, dawno nie miałam tak dobrze nawilżającego kremu! Nie mam żadnych suchych skórek czy czegoś podobnego na twarzy. Wydajny i z pewnością kupię kolejne opakowania!


Do włosów - maska z proteinami mlecznymi z Crema al Latte - pięknie pachnie, działa zadowalająco, ale nie można przesadzać z ilością - im mniej tym lepiej i na długość włosa, przy skórze głowy nie polecałabym stosować.

A jacy są Wasi ulubieńcy? 

Buziaki 
M.

niedziela, 26 sierpnia 2012

wzorki na pazurkach

Ostatnio zaszalał jeśli chodzi o zdobienie paznokci - mianowicie pobawiłam się naklejkami i oto co mi wyszło :



wybaczcie poharatane skórki... 

lakier bazowy - WIBO do frencha 
czarny lakier Delia nr 44
brokat Revlon Galaxy 

tak niewiele a jak cieszy :))

Miłej niedzieli
M.

sobota, 25 sierpnia 2012

Effaclar DUO - nowy krem na dzień

I tak jak pisałam Wam wcześniej skusiłam się na coś aptecznego, wybrałam Effaclar DUO, już kiedyś go stosowałam i teraz na czas jesieni będzie w sam raz. Mój obecny krem z AA 18+ matująco-normlizujący (recenzja) już dobija dna.





Kupiłam dwa opakowania w aptece -> cenowo bardziej się opłacało niż na allegro. Cena za dwie sztuki to 59,2 zł  , koszt przesyłki 7 zł.

Opakowanie 40 ml. 


Dane z kartonika - obietnice producenta




Skład z bliska 


Dajcie znać czy lubicie ten krem i jakie jest Wasze zdanie na jego temat.

Pozdrawiam

M.