Kupiłam nową, a właściwie starą maskarę , ponieważ już kiedyś ją miałam, mowa tu o the Colosal Volume Express Mascara 100% Black.
Maskarę kupiłam za 25.99 zł w Rossmannie (niby było -25% na kosmetyki Maybelline) i tak drogo. Jak później zobaczyłam w drogerii Vica te maskary za 16.99 zł to złość kipiała. Jeśli macie ochotę na wytestowane jej - polujcie na promocje.
Jeśli chodzi o samą maskarę jest bardzo przyjemna w użytkowaniu, mam ją od około dwóch tygodni i od pierwszego użycia pracuje się z nią bardzo dobrze.
Efekt na rzęsach można budować 2 warstwy na górnych rzęsach są wg mnie idealne. 3 warstwa daje już mocny, dość sztuczny efekt - idealny na wieczorne wyjścia.
Póki co jestem zadowolona, nie kruszy się, nie skleja rzęs, choć zdarza jej się lekko rozmazać przy dolny rzęsach ( ale to raczej z mojej win - tarłam oko). W każdym razie muszę jeszcze trochę potestować, bo 2 tygodnie to zdecydowanie za mało, by być w 100% pewnym działania kosmetyku.
Dajcie znać czy lubicie tą maskarę, ja cieszę się, że do niej wróciłam po około 2 latach :))
M.
U mnie się nie sprawdziła niestety :(
OdpowiedzUsuńTo moja faworytka wśród maskar! Boska!
OdpowiedzUsuńNie miałam jej, aleee wszystko przede mną! :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam wszystkie z tej serii :) Jednak teraz non stop używam wodoodpornej bo oczy mi łzawią :(
OdpowiedzUsuń