Dziś mam dla Was post dotyczący rozświetlacza. Sezon na te produkty jest w szczycie, choć mi się zdarza używać przez większość roku. Chciałabym Wam napisać o trzech rozświelaczach, które ja posiadam a jakoś nigdy wcześniej o nich nie wspomniałam, za wyjątkiem jednego - Collection2000, ale po kolei.
W swoich kosmetykach mam aż trzy takie produkty, uważam, że za dużo, ale dwa z nich nie były planowanym zakupem, w dodatku to miniatury.
Od lewej: Collection2000, Benefit, KremBB |
Moim ulubionym od dawien dawna rozświetlacza jest Collection2000 - 3 justy peach! - kupiłam go w Pepco za 9.99 zł. Opakowanie ma aż 10 g produktu. Jest on nie do wykończenia. Daje na szczytach kości policzkowych niesamowitą poświatę, genialnie wygląda. Utrzymuje się przez cały dzień, nie ściera się, kompletnie nic się z nim nie dzieje. Często latem używam także na kości obojczyka, gdzie wspaniale podkreśla dekolt. Minusem jest opakowanie, niestety po 3 latach od jego zakupienia rozwaliło się, ale w niczym nie przeszkadza to korzystanie z tego produktu.
Drugim produktem jaki posiadam jest Benefit - Sun beem. Wersja miniaturowa, którą kupiła mi mama, gdy była za granicą ( był to jakiś dodatek do gazety). Próbka kosmicznie wydajna! Nakładam po 3 kropki na każdą stronę i uzyskujemy piękny złocisty odcień. Wklepuje go palcami, także aplikacja banalnie łatwa. Myślę, że nie jesteśmy w stanie z nim przesadzić. Kolor uważam, że będzie idealny na lato. Jedyne do czego mogę się przyczepić to trwałość - mam wrażenie, że po ok 5 godzinach znika z twarzy i zostaje bardzo bardzo delikatny efekt.
Trzecim i ostatnim produktem, o którym chce Wam napisać parę słów jest właściwie krem BB - Pearl. O tak uważam, że jest to produkt rozświetlający, który nie nadaje się do nakładania na całą twarz, za to na kościach policzkowych prezentuje się genialnie. Ma delikatny odcień, ładnie stapia się z podkładem, czy kremem BB. Ta próbka ma 5 ml, można ją kupić za ok 10 zł. Jest wydajna i myślę, że bardzo ciekawa.
Moim faworytem jest Collection2000, od wielu lak go używam i jest to najbardziej wydajny, najbardziej trwały, tani kosmetyk, który nie wygląda tandetnie i nie zrobi nam na twarzy disco błysko. Szalenie Wam polecam.
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione produkty do rozświetlenia twarzy, jestem bardzo ciekawa.
M.
Collection2000 jest boski! Mam nadzieję, że trafię na niego w Pepco :)
OdpowiedzUsuń