Strona główna Wishlista Recenzje

niedziela, 28 lipca 2013

Kosmetyczka na wakacje, vol3

To już trzeci raz, kiedy będę publikować Wam na blogu moją wakacyjną kosmetyczkę ( rok 2011 i rok 2012 )  i muszę stwierdzić, że z roku na rok jest tego co raz mniej, co mnie akurat bardzo, bardzo cieszy :))









Zacznijmy od najmniejszej kosmetyczki - czyli kolorówka.
Krem Bielenda BB - sprawdza się u mnie naprawdę bardzo dobrze, nie muszę go przypudrować, co jest dużym plusem!
Duo z Elfa - z tego duetu używam tylko różu, który dosięgnął już dna, bronzer kompletnie mi nie odpowiada (z resztą od dobrych kilku miesięcy kompletnie nie używam tego typu kosmetyku!). Róż to mój letni ulubieniec, pięknie dodaje blasku twarzy.
Rozświetlacz - Sun Been z Benefitu, ma ciepły odcień, lekko złotawy czyli idealny na lato, dodatkowo jest mały i nie potrzebuje brać dodatkowego pędzla do niego.


Jeśli chodzi o twarz to było by wszystko. Teraz oczy - i absolutnym must kosmetykiem jest maskara - Max Factor 2000 Caliorie. Brwi podkreślam cały czas paletką z Essence. Do wykonania kresek zabieram kredkę z Avonu Supershock w czarnym kolorze. Baza pod cienie z Essence i paletkę z Slekka Au Naturel ( ma lusterko i wystarczającą ilość cieni, by wykonać lekki dzienny makijaż i mocny wieczorowy).
Usta ograniczę się do dwóch produktów: balsam ochronny z Neutrogeny (wysoki SPF 20) oraz coś błyszczykowego, czyli Bell.

W tej kosmetyczce znajdą się też produkty do paznokci: pilnik, zmywacz, odżywka, top coat  i lakiery kolorowe - ESSIE - hip anema oraz Golden Rose- 307.


Pędzle : obowiązkowo do różu - Kozłowski, reszta posłuży mi do oczu: Eccotools do nakładania cieni na całą powiekę, Essence- do żelowej kredki z Avon i kuleczka do rozcierania, Maestro- do brwi.

Krem BB nakładam palcami, a rozświetlacz ma pędzelek i rozcieram go palcem - ot oszczędność i praktyczność:)



I to na tyle kolorówki, nie  ma co szaleć, bo znając mnie i tak nie będzie mi się chciało malować :))





Duża kosmetyczka, czyli tak naprawdę cała pielęgnacja :
 Żel pod prysznic Nivea, balsam rozświetlający Cztery Pory Roku, coś do opalania i poopalaniu: Ziaja - mam na wykończeniu oba te kosmetyki, Kolastyna SPF 50, Avon masło do ciała z czekoladowymi truflami.



Włosy: szampon Schauma, Jedwab do włosów na końcówki, odżywka bez spłukiwania Schauma.



Twarz: żel do twarzy Avon, tonik do zmywania resztek, krem Vichy spf 50+, na noc krem z Ziaji z wit. C, dwufazowy płyn z Deli (ostatnie opakowanie z moich zapasów!).



A  tutaj pozostałe kosmetyki: filtry do opalania, pasta, antypespirant, jakiś zapach na wieczorne wyjścia. 




Generalnie wszystko: w kosmetyczce znajdą się jeszcze podstawy z podstaw, czyli patyczki, waciki, maszynka, szczotka do włosów, gumki, szczotka do zębów itp.

Pozdrawiam Was serdecznie i koniecznie napiszcie jakie Wy cudeńka zabieracie ze sobą?

M.

2 komentarze:

  1. muszę taki post zrobić:)
    kolorówki mało i oto chodzi. U mnie też BB krem, ale z Bell miałam

    OdpowiedzUsuń
  2. Lubię takie posty:)

    Udanych wakacji :)))

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)