Nadszedł czas by poopowiadać trochę na temat oleju do włosów AMLA, który kupiłam na helfy.pl, a o którym pisałam Wam w TYM poście.
Z danych technicznych:
-olej jest zamknięty z plastikowej butelce o pojemności 200 ml.
- kolor ciemnozielony
- zapach : bardzo, bardzo charakterystyczny, mocny, ziołowy, wg mnie śmierdzący!
-cena : 17 zł
Co obiecuje nam producent:
Co ja myślę?
Próbowałam używać na różne sposoby. Wcieranie, olejowanie całych włosów, samej długości,, na mokre, suche włosy. Niestety efekt zawsze ten sam , czyli prawie żaden. Włosy są może i delikatnie nawilżone, ale ilość trudu z jaką należy zmyć ten olej z włosów powoduje, że sięgam po niego niechętnie. Muszę myć moje włosy 3 razy! Dość silnym szamponem z SLS, bo żaden inny sobie nie radzi. Dodatkowo odpycha mnie silny i intensywny ziołowy zapach, mocno charakterystyczny, utrudniający mi sen. Niestety nie kupię ponownie i nie polecam.
Jaki olej do włosów polecacie?
M.
ja używam amle i u mni daje się wypłukać go najzwyklejszym szamponem i to bez SLS,
OdpowiedzUsuńale jak przy każdym olejku najlepsze działanie ma gdy się go pozostawi na kilka godzin albo na noc pod folią bądź czepkiem (wtedy też zapachu nie czuć tak).
Jeśli chodzi o zapach to fakt również go nie lubię go i najgorsze, że nawet po zmyciu go, kiedy włosy np. zmokną na deszczu ponownie czuć ten zapach :/
byłam zadowolona z efektów więc pomyślałam że warto i też chciałam zużyć butelkę do końca, ale ten zapach po dłuższym czasie odstrasza przez co używam go co raz rzadziej
Używam Vatika i ten jest ok, choć włosy po nim nie są tak miękkie jak amli, ale zapach zdecydowanie przyjemniejszy przez co teraz u mnie wygrywa
Czytałam na jego temat dużo superlatyw, ale jak widać, nie u każdego się sprawdzi. Ja zaczęłam stosować Vatikę kokosową (wzbogacona wersja) i olejowałam dopiero raz, ale już wiem, że to genialny olej ;)
OdpowiedzUsuńjej, zawsze widzę wychwalanie tego oleju, a tu proszę - negatyw :) teraz już sama nie wiem czy próbować czy nie...
OdpowiedzUsuńa myslałam , że jest cudny ;)
OdpowiedzUsuńJa polecam olej kokosowy ;)
ja przygodę z olejami zaczęłam od rycynowego i narazie jestem zadowolona
OdpowiedzUsuńmi też cięzko go zmyć;/ dlatego ostatnio nakładam go tylko na końcówki włosów, a na skalp inny olej:)
OdpowiedzUsuńKochana, nie pamiętam czy byłaś jedną z wielu, która chciała przeczytać u mnie relacje z Paryża, ale jeśli tak, to zapraszam!:*:)
OdpowiedzUsuńNa miniaturce ten olejek wygląda jak święty obrazek. :D Nie olejowałam jeszcze włosów...
Właśnie siedzę z Vatiką na głowię ;) i to ją wolę ze względu na zapach
OdpowiedzUsuńZapraszam do siebie na rozdanie:
http://femalepleasurelola.blogspot.com/2012/04/rozdanie.html
Pokażę, pokażę :) tylko ostrzegam kolor będzie przekłamany. :(
OdpowiedzUsuńZastanawiałam się ostatnio nad zakupem tego oleju, widziałam go na którym z blogów, ale chyba zostanę przy Alterze. :)
Ten zapach mnie odpycha ;( kupiłam go stosowałam go raz i nie wiem czy się do niego przekonam ;(
OdpowiedzUsuńchciałam go kiedyś zamówić, ale jakoś mi przeszło:P
OdpowiedzUsuńzwykły kokosowy, lniany :) nie kupuj amli i vatik. Są przereklamowane ;/
OdpowiedzUsuń