Co sprawiało mi najwięcej radości w minionym miesiącu?
Z pewnością...
Krem tłusty z Iwostinu, dawno nie miałam tak dobrze nawilżającego kremu! Nie mam żadnych suchych skórek czy czegoś podobnego na twarzy. Wydajny i z pewnością kupię kolejne opakowania!
Do włosów - maska z proteinami mlecznymi z Crema al Latte - pięknie pachnie, działa zadowalająco, ale nie można przesadzać z ilością - im mniej tym lepiej i na długość włosa, przy skórze głowy nie polecałabym stosować.
A jacy są Wasi ulubieńcy?
Buziaki
M.
jak ja nienawidze zmywac lakieru z drobinkami... :(
OdpowiedzUsuńBędę musiała w końcu przetestować tą maskę.
OdpowiedzUsuńlakier mniam mniam ;)
OdpowiedzUsuńoooo lakier super wygląda :)
OdpowiedzUsuńJa w końcu muszę wypróbować tej maski :)
OdpowiedzUsuńIle zapłaciłaś za tą maska z proteinami mlecznymi z Crema al Latte ?
OdpowiedzUsuńpiękny jest ten lakier, takiego czegoś właśnie ostatnio szukam ;)
OdpowiedzUsuń