Dziś chciałabym napisać Wam o kosmetyku kolorowym, którego używam już od ponad 2 miesiesięcy - Róż do policzków, Catrice, Defining Blush, w odceniu 020- Rose Royce.
5 gram kosmetyku zapakowane jest w plastikowe dość solidne opakowanie. Jest schludnie, nic się nie ściera, nie rozwala.
*KONSYSTENCJA*
Róż ma lekko pudrową konsystencję, jest bardzo mocno napigmentowany, wystarczy delikatnie musnąć pędzel i rozprowadzić na policzkach.
*ZAPACH*
Nie wyczuwalny.
*DZIAŁANIE*
Jest to róż zdecydowanie nie dla osób, które zaczynają przygodę z podkreśleniem swojej urody. Ten kosmetyk zdecydowanie może zrobić krzywdę jeśli nałożymy go za dużo, lub źle zaaplikujemy. Ma bardzo dobrą trwałość, nie znika z twarzy, kolor nie zmienia się na twarzy w ciągu dnia, nie traci na intensywności.
*CENA i DOSTĘPNOŚĆ*
Cena :14.99 zł
Dostępność: drogerie Natura, Hebe, Internet
*MOJA OPINIA*
Nie jest to mój faworyt jeśli chodzi o kolor, mógłby być bardziej subtelny, ale jeśli tylko musnę pędzel to otrzymam efekt, który mi odpowiada, natomiast szalenie łatwo z nim przesadzić, co dla nie wprawionej ręki będzie trudne. Kosmetyk wydajny i polecam serdecznie. Róż jest całkowicie matowy. Łatwo się go rozciera, tak by nie powstały krawędzie, czy smugi.
*OCENA*
4/5
Używacie róży z Catrice? Lubicie je?
Chętnie poczytam
M.
Ja chyba zostanę przy Wibo :)
OdpowiedzUsuńnigdy nie miałam różu z tej firmy, ale chyba niedługo się skuszę :) mają ładne kolory
OdpowiedzUsuńPosiadam odcień Apricot Smoothie i jestem bardzo zadowolona zarówno z koloru jak i trwałości różu.
OdpowiedzUsuń