Wróciłam z jednych wakacji i już jutro znikam na kilka dni na kolejny wypoczynek, jestem pomiędzy jedną pralką a drugą, a na blogu nie pojawili się ulubieńcy, czas nadrobić zaległości:)
Krem z Vichy, Capital Solei, SPF 50 +, emulsja matująca do twarzy. Używam codziennie od momentu kiedy go kupiłam i przepadłam - jest to najlepszy krem z filtrem jakiego używałam. Genialnie matuje na wiele godzin, testowałam go na słońcu ( zdarzyło mi się kilka razy być na plaży w upalne dni) i sprawdzał się bardzo dobrze, chronił skórę. Krem łatwo się rozprowadza i czuję, że jest to mój letni faworyt jeśli chodzi o kosmetyki.
Dalej coś z kolorówki - maskara Max Factor - 2000 Caliorie Dramatic Volume - początkowo myślałam, ot zwykła maskara i o co tyle szumu, na rzęsach naprawdę wydawało mi się, że nie robi wielkie WOW. Ale po około miesiącu używania stwierdziłam, że pracuje się z nią coraz lepiej, mało tego bardzo podoba mi się w niej to, że efekt można budować i na wieczorny look dojść do owego "dramatycznego" spojrzenia:). Maskara nie osypuje się, nie odbija. Jestem z niej bardzo zadowolona, w szczególności, że mój letni makijaż głównie ograniczał się właśnie do użycia maskary.
Ziaja kremy żel pod prysznic o wspaniałym zapachu orzeźwiającej pomarańczy - to mój hit każdego lata. Uwielbiam ten zapach, pobudza i daje energie.
Balsam rozświetlający CZTERY PORY ROKU, bardzo dobry kosmetyk: szybko się wchłania, ładnie nawilża, i daje piękną poświatę ze złotych drobinek, dodatkowo jest bardzo tani i wydajny. Mój ulubieniec od trzech sezonów.
Inglot, cień do powiek nr 463, seria Double Spark - idealny cielak na moją obecnie opaloną skórę, dodatkowo ma w sobie nienachalne i nie wiejącą tandetą drobiny, które odbijają światło. Bardzo lubiłam nakładać go na całą powiekę, tuszować rzęsy i już byłam gotowa, latem stawiam na totalny i skrajny minimalizm w kolorówce! Naprawdę rzadko kiedy nosiłam makijaż:)
To wszystko, mało kosmetyków, ale jak wiecie reszta pozostaje bez zmian :) Dobrze mi z tym minimalizmem moim.
Pozdrawiam Was serdecznie i do napisania za jakiś czas!
M.
Lubię mydełka z Isany:)
OdpowiedzUsuńNa pewno wypróbuję krem z filtrem z Vichy jak wykończę swój z Uriage
OdpowiedzUsuńkusił mnie ten filtr , ale znalazłam cos o podobnym , a nawet lepszym składzie. Coś tańszego i o większej pojemności - już do mnie leci :)
OdpowiedzUsuńlubię produkty Ziai :)
OdpowiedzUsuń