Dziś post nietypowy, rzadko pokazuje jakieś upięcia włosów. Jednak raz na jakiś czas zainspiruje mnie coś i uda mi się coś ułożyć na moich niesfornych włosach.
Upięcie poniżej jest banalne! Wystarczy zrobić luźną kitkę "koński ogon", dalej przekładamy gumkę pod włosami i gotowe!
Ja dla bardziej romantycznego looku podkręciłam swoje końcówki prostownicą, choć efekt wytrzymał tylko parę godzin.
Myślę, że takie upięcie będzie odpowiednie zarówno na dzień do pracy, szkoły, jak i na romantyczny wieczór z ukochanym ;) A wierzcie mi wykonanie zajmuje mniej niż pięć minut ;)
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione, szybkie a efektowne upięcia włosów;)
Pozdrawiam
M.
a ja dopóki nie poszłam do fryzjera robiłam koczka i obkręcałam go warkoczem :)
OdpowiedzUsuń*owijałam :D
UsuńBardzo fajna fryzurka :) musze wyprobować :))
OdpowiedzUsuńAle Ty masz piękne włosy :)))
OdpowiedzUsuń