Strona główna Wishlista Recenzje

wtorek, 26 czerwca 2012

denko maj/czerwiec

W maju uzbierało mi się raptem 3 produkty do projektu denko, także postanowiłam, że połączę maj z czerwcem i oto powstało solidne denko :))

1. Krem do twarzy Vichy - Aquathermale (recenzja TU). Zastąpiłam go kremem z AA ( pisałam TU).



2. Nail Tek Foundation II - skończyłam drugie opakowanie. Jak wiecie jestem ogromną fanką tego preparatu. Na razie nie zamawiam, ponieważ mam odżywki z Eveline, z których również jestem bardzo zadowolona.


3. Perfumy z FM w numerze 33 ( moje ulubione) oraz 288. Kolejne opakowania już zamówione.




4. Bruno Banani - perfum. Bardzo słodki zapach, nie do końca mi odpowiadający.


5. Oliwka Hipp - niezliczone opakowanie wykończone. Kolejne muszę kupić.


6. Joanna - Naturia, masło do ciała odżywcze z wanilią. Wspaniałe masło, które znalazło się nawet w ulubieńcach! Rozkoszny zapach, z delikatnym działaniem. Bardzo lubię! Z pewnością sięgnę po nie, jeśli trafię na promocje.



7. Lirene - body arabica, balsam ujędrniająco-brązujący. Bardzo lubię, moje letnie must. Mam kolejne opakowanie.



8. Synergen - puder w kompakcie. Produkt ten przez czas dłużej nieokreślony przebywał w mojej kosmetyczce w torebce. Termin przydatności dawno już minął, a kolor i tak już jest nieodpowiedni.



9.  Under20 - aktywny głęboko oczyszczający żel do mycia twarzy. Oj ten produkt nadawał się do denka idealnie. Kiedyś używałam tej serii namiętnie i całkiem nieźle się sprawdzała. Ale kupiłam nowe rzeczy i tak leżał. Udało mi się go wreszcie wykończyć. Całkiem nieźle oczyszczał twarz. Używałam go głównie wieczorem pod prysznicem i radził sobie nawet z makijażem. Także nie jest źle.



10. Balsam do ust Tisane. Również jeden z moich ulubieńców. Kolejne opakowanie już kupione. Nie wyobrażam sobie moich ust bez tego produktu.



11. Płyn micelarny do demakijażu oczu i twarzy z AA - powiem szczerze dla mnie bubel i totalna porażka. Faktem jest, że nie jestem oswojona z płynami micelarnymi, ale postanowiłam spróbować i żałuję. Totalnie nie radził sobie ze zwykłym tuszem, nie powiem co działo się podczas zmywania po prostu musiałam sięgać po dwufazowy płyn. Koszmar!


12. Schauma - szampon ziołowy do włosów normalnych i przetłuszczających się. Całkiem ładnie oczyszczał, ale włosy miałam do mycia co 2 dni po nim, normalnie myję co 3-4 dni. Średni zapach. Nie kupię ponownie.


13. Garnier - kulka pod pachy. Uwielbiam je. Mam kolejne opakowanie. Zmieniam tylko zapachy.


14. Ziaja - żel kojący pod oczy ze świetlikiem. . Nie będę się rozpisywać - produkt raczej przeciętny. Polecałabym dla osób, które dopiero zaczynają przygodę z żelami pod oczy. Ja swój zamieniłam na żel z Flosleku (klik).


15. Maskara Maybelline - black drama. Uwielbiam te maskary! Piękna głębka czerń, szczoteczka wyprofilowana tak, że niesamowicie podnosi i wydłuża rzęsy, i ładnie je rodziela. Aktulanie mam 5 maskar do wykończenia, ale z pewnością sięgnę po nią!






16. Iwostin - Purittin - krem na noc, przeznaczony dla skóry trądzikowej i wrażliwej. [RECENZJA]


Uff.. koniec!
Dwa miesiące i proszę BIG denko. Jestem z siebie naprawdę zadowolona.
Używałyście coś z wyżej pokazanych produktów? I jak Wam idzie Wasze denko?

Całusy
M.






13 komentarzy:

  1. Oliwkę Hipp i balsam Tisane uwielbiam! Ale ten balsam do ciała z Lirene u mnie nie przeszedł. Miałam go kilka lat temu i strasznie nie lubiłam w nim tego, że niby początkowo pięknie pachniał, a później dosłownie śmierdziałam samoopalaczem :/

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Rzeczywiście, ten balsam brązujący ma to do siebie - najpier ładnie pachnie, a potem smród samoopalacza miesza się z tym ładnym zapachem i powstaje nieprzyjemna woń. Ale czy istnieje samoopalacz w podobnej cenie, który nie śmierdzi? :)

      Pozdrawiam i zapraszam do mnie:
      www.kosmetycznyzakatek.blogspot.com

      Usuń
  2. Oliwka Hipp cieszy sie ogromną popularnością widzę na blogach ;) trzeba wypróbować ;) Masło z Joanny kocham ja używam truskawkowego ( też juz niezliczone opakowania). No i oczywiście samoopalacz z Lirene ;) też kocham

    OdpowiedzUsuń
  3. ooo dużo zużyłaś :)chciałam kupić ten płyn micelarny z AA, ale chyba sobie daruję :P

    OdpowiedzUsuń
  4. Fajnie fajnie ;) ja też łączę te 2 miesiące, ale to przez brak czasu ;)

    Garniera kulki lubię, zaciekawiłaś mnie żelem z U20, obecnie myje buzię mydłami Tuli - muszę je wykorzystać... ;p

    OdpowiedzUsuń
  5. a czy Oliwkę Hipp dałoby się użyć do olejowania włosów czy darować sobie ? ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. gratuluję zużyć:)
    lubię tusze maybeline, chociaż ostatnio od jednego dostałam uczulenia:/

    OdpowiedzUsuń
  7. Musze w końcu kupić tę oliwkę z Hipp, tisane również uwielbiam, zamówiłam ostatnio sobie wersję w sztyfcie, podobno jest słabsza od tej w słoiczku ale muszę przekonać sie na własnej skórze:)

    OdpowiedzUsuń
  8. Muszę w końcu spróbować tego kremu z Vichy. Ciągle o tym mówię, ale do tej pory jeszcze nie spróbowałam.

    A odżywkę NailTek zamówię niedługo, bo moje paznokcie błagają o to.. :D

    OdpowiedzUsuń
  9. Nienawidzę tego dezodorantu w kulce :P

    OdpowiedzUsuń
  10. Miałam swojego czasu ten żel z under20. Szału nie zrobił na mojej buzi. Czasami miałam wrażenie że wysuszał cerę. Więcej do niego nie wrócę bo wolę coś delikatniejszego. A oliwka hipp to już klasyk :D

    OdpowiedzUsuń
  11. Dość spore zużyci ;) oliwkę Hipp uwielbiam ;)

    OdpowiedzUsuń
  12. ile rzeczy akurat się skończyło ;)jestem w szoku! a co do perfum FM to mają doskonałe tzw. "podróbki". niemal identyczne zapachy.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)