Kochane dziś mam dla Was denko maskar - jak coś się u mnie kończy to leci hurtowo. I tak w tym miesiącu zrobiłam porządek w pojemniku z maskarami - wykończyłam trzy. Dziś parę słów o nich.
1. MAYBELLINE - ONE BY ONE VOLUME EXPRESS
Maskara przez jednych kochana przez innych znienawidzona. Ja należę do grupy NIEZIDENTYFIKOWANEJ :)) ( hahaha) Z racji takiej, że lubię ją ale po jakimś czasie. Musi swoje odleżeć. Początkowo mokra, wodnista, efekt pandy murowany . Po ok miesiącu - IDEAŁ.
*pogrubia
*ładnie rozczesuje
* wydłuża
* silikonowa szczotka
* efekt mocniejszy niż naturalny (mi odpowiada )
* cena ok 20 zł ( promocje) , 30 zł regularna.
2. Maybelline +COLOSSAL VOLUME EXPRESS
miałam już wszystkie wersje (zieloną, czarną, fioletową). rewelacja, jak dla mnie.
*pogrubia
*wydłuża
* idealnie rozczesuje
* zagęszcza pięknie rzęsy
* cena ok 27 zł regularnie, można dostać taniej ok 20 zł promocje
Z pewnością wrócę do używania!
Niestety jak w przypadku maskar z Maybelline - z tymi także należny liczyć się z czasowym odłożeniem - z miesiąc musi odleżeć by zaczęła sprawnie działać.
3. ORIFLAME - WONDER LASH MASCARA.
Bardzo ją lubię za szczoteczkę to moje trzecie opakowanie. Używam do rozczesywania sklejonych rzęs lub kiedy mam ochotę na bardzo delikatny prawie niewidoczny makijaż oka.
*wydłuża
*rozczesuje idealnie
* NIE pogrubia
* NIE skleja
* bardzo delikatny efekt
Cena: 19.90 zł ( w normalniej cenie) Teraz widziałam w katalogu za 14.90 zł - więc warto:)
I to tyle z mojego maskarowego denka:))
A jak u Was ? Jakie są Wasze ulubione maskary??
Ja ideału nie mam.. ciągle szukam:))
Buziaki!
M.
o byłam ciekawa tego tuszu MAYBELLINE - ONE BY ONE VOLUME EXPRESS chyba sobie zakupię może i mi podpasuję:-)
OdpowiedzUsuńmiałam colossal jak dla mnie moj faworyt nr.1 wśród tuszy:-)
na one by one się skuszę bo nie lubię sylikonowych szczoteczek, obecnie mam dwie wersje volume express wodoodporną i standardową i jak na razie one dają radę ale jak je wykończę to na pewno kupię coś nowego :)
OdpowiedzUsuńużywałam tej żółtej, ale u mnie bardzo szybko się rozmazuje. Nie kupiłabym ponownie. Może spróbuję tej w malinowym opakowaniu :)
OdpowiedzUsuńUżywam od dłuższego czasu tej maskary ONE BY ONE VOLUME i jestem naprawdę z niej zadowolona nie skleja rzęs,ładnie je rozdziela, ma nietypową szczoteczkę ale to w niczym nie przeszkadza:)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam women-beauty
Zapraszam do siebie: http://ladiesarebeautiful.blogspot.com/
Colosal jest świetny, pozostałych nie miałam :)
OdpowiedzUsuńja mam tyle tuszy ze nie moge wykonczyc,
OdpowiedzUsuńone jest kiepski tlyko dobry na dolne rzesy, colossal bardzo lubie na codzien:)
a z ori nie mialam
cały czas czaję się na collosal i nie mogę się zdecydować, ale chyba w końcu ją kupię ;-)
OdpowiedzUsuńja nie byłam zadowolona ani z tej ani z tej maskary chociaż ta one by one z czasem gdy robiła się starsza robiła się lepsza :) a ideału nie mam cały czas poszukuję
OdpowiedzUsuńCały czas szukam swojej ulubionej maskary..;)
OdpowiedzUsuńbardzo lubię fioletową wersję maybelline, obecnie testuje żółtą :)
OdpowiedzUsuń