Projekt denko u mnie pełną parą! Mam w tym miesiącu ogromne zużycia, w tym także pożegnałam mój krem z Lirene - mus matujący ( z którego byłam bardzo zadowolona), wykończyłam drugie już opakowanie i stwierdziłam, że chciałabym coś innego dla odmiany.
W Rossmannie stałam chyba z 15 minut i zastanawiałam się który krem, z AA jakoś nie bardzo z racji takiej, że wykończyłam krem na noc i nie byłam specjalnie zadowolona. Miałam w ręce z L'oral który był na promocji za 15 zł, ale jakoś nie przekonał mnie. Wzięłam sprawdzoną markę LIRENE - tym razem krem, a nie mus.
I tak już wiem, dziś po paru użyciach, że to nie jest cud... chyba następny zakup skończy się w aptece... ( może coś polecicie?)
KLIKAJĄC MOŻNA POWIĘKSZYĆ ZDJĘCIA- wybaczcie jakość, ale jak wracam do domu jest już ciemno. ;(
Ma mały filtr 5 SPF, poprzedni miał 15. Cena - 15.99 zł. (poprzedni 19.99 zł). Składy podobne, czyli kiepskie.
Jedyne co mnie zadowala to wchłania się szybko. Jest gęsty i wydaje się dość treściwy. Zobaczymy co będzie dalej.
Całusy
M.
jej sama szukam kremu:(
OdpowiedzUsuńale skłaniam sie bardziej ku Paharmaceris
a ja mam AA i jestem zadowolona;) ciekawe jak ten się sprawdza;)
OdpowiedzUsuńlubię LIerene ale nie miałam tego kremu :)
OdpowiedzUsuńmiałam troszkę inną wersję i również szybko się wchłaniał :)
OdpowiedzUsuńJa szukam kremu, ale skłaniam się ku biodermie..;)
OdpowiedzUsuńużywałam go co prawda dopiero 2 razy, ale jestem zadowolona, rzeczywiście przyspiesza wysychanie lakieru
OdpowiedzUsuń