Strona główna Wishlista Recenzje

czwartek, 3 stycznia 2013

Ulubieńcy roku 2012

Czas na podsumowanie kosmetyczne roku 2012, ulubieńców nie będzie wiele, ponieważ wiele produktów z serii ulubionych nie zmieniło się od zeszłego roku. Odsyłam Was do zeszłorocznego posta (klik), gdzie pojawiły się kosmetyki, które towarzyszą mi do dziś.

A teraz odkryte perełki tego roku.

I Kolorówka:

Muszę wspomnieć tu o ulubieńcu nie tylko z ostatniego miesiąca, jest nim krem BB, Skin79 lubię go za wyrównanie koloru buzi, wysoki filtr, który chroni przed słońcem i za to jak ładnie i naturalnie prezentuje się na twarzy.




Róż - to chyba największe odkrycie i przekonanie się do tego produktu w roku 2012. Moim faworytem jest róż z Essence nr 10, adorable. Delikatny odcień, o satynowym wykończeniu. Nie da się nim zrobić krzywdy, polecam każdej osobie, która dopiero zaczyna przygodę z różami.




Podsumowując kolorówkę: Dalej uwielbiam puder z Vichy Dermablend, dalej używam eyelinera z Essence, rozświetlacza z Collection2000. Sleekowe cienie i Ingloty również mi towarzyszą.

II Pielęgnacja :

Oliwką ulubioną już od dwóch lat jest oliwka Hipp. Używam  przez cały rok z uwzględnieniem zimy i jesieni, wtedy praktycznie co wieczór. Pięknie koi moją skórę szczególnie po depilacji. Nawilża o jest po prostu genialna. 




Z pewnością odkryciem w tym roku będzie krem do twarzy Effaclar Duo. Bardzo mi pomógł z moimi niedoskonałościami. Jest to krem z którym na pewno się nie rozstanę.




III Włosy:

Szczególnego ulubieńca roku nie mam. Szampony ciągle zmieniam, odzywki praktycznie te same. Zauroczyła mnie maska do włosów z siemienia lnianego i to mogę spokojnie określić mianem ulubieńca roku. Moje włosy po żadnej odżywce czy innym specyfiku nie były tak miękkie, lśniące i lejące. Genialna sprawa. Staram używać się raz w tygodniu. 




IV Paznokcie:

Kolorowego lakieru Wam  nie pokażę, u mnie się to zmienia. Chodź ostatnio stałam się monotematyczna w tej kwestii i stawiam na jasne odcienie, frencha bądź czerwienie. Ale myślę,że muszę w tej kategorii do ulubieńca roku zaliczyć odżywkę z Eveline 8 w 1. Zregenerowała mi paznokcie, a później używałam jak bazy pod kolorowe lakiery, polecam.




Seche Vite - wysuszacz, nabłyszczacz, przedłużacz lakieru. Obecnie nie posiadam, chcę wykończyć to co mam i na pewno do niego powrócę. Nabłyszcza niesamowicie, ale to nie jest dla mnie najważniejsze, mnie zauroczył tym, że paznokcie schną w ciągu 5 minut! Minusem jest cena, to że gęstnieje, i zdarza mu się 'zjadać lakier', ale mimo wszystko polecam.


I to na tyle z moich ulubieńców minionego roku. 

Pozdrawiam Was serdecznie
M.

5 komentarzy:

  1. Także lubię tą odżywkę do paznokci ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. chciałam kupić krem la roche posay ale cena u mnie w aptece 80pln zwalila mnie z nog:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Jak lakier za pomocą tego lakieru Seche Vite schnie w 5 minut to musi być mój :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Effcalar duo i Seche Vite to także moi ulubieńcy :)

    OdpowiedzUsuń
  5. Odżywka z Eveline to genialny produkt :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)