Przeglądając ostatnio allegro trafiłam na dział rzęs, a tam na kępki.. i przypomniało mi się, że przecież kwiecień i maj będzie dla mnie bardzo wyjściowym i imprezowym miesiącami, dlatego warto by wzbogacić swoje spojrzenie. Sztuczne rzęsy są dobre na wyjścia do klubów, a niekonieczne dobre na odwiedziny znajomych, domówki, czy wizyty w restauracjach.
Zdecydowałam się na kępki z Ardell, wykonane z naturalnych włosów. Moje są średnie - Medium Black. Jestem nimi zauroczona. Wyglądają tak genialnie, lekko, naturalnie, w ogóle nie czuć ich na oku, a tak pięknie otwierają oko.
Minusem dla mnie jest aplikacja, jeszcze mam z tym mały kłopot by zrobić to symetrycznie, ale mam nadzieję, że dojdę do wprawy.
Za swój komplecik zapłaciłam 16 zł z przesyłką, szukajcie na allegro. Muszę udać się do Inglota, po klej do rzęs Duo, ponieważ skończyłam mój ulubiony klej z Essence z zestawu do rzęs, był naprawdę dobry.
Dajcie znać jakie są Wasze ulubione kępki i czy tych używałyście?
Buziaki
M.
Muszę się skusić kiedyś na takie kępki i nauczyć je nakładać ;)
OdpowiedzUsuńNie probowalam kepek, tylko 'zwykle' sztuczne rzesy :)
OdpowiedzUsuńNie używałam jeszcze kępek.
OdpowiedzUsuń