Strona główna Wishlista Recenzje

sobota, 5 listopada 2011

Lily Lolo - efekty po stosowaniu próbek

Kochane dziś post o efektach i moich małych, skromnych przemyśleniach o produktach które miałam okazję wygrać u 82Inez ( pisałam o tym TU). Czas na moje zdanie :






Podkład :
Rewelacja! Zamówiłam pełnowymiarowe opakowanie! Jestem zachwycona. Próbka co prawda starczyła na dwie solidne aplikacje, ale rezultaty - mega! Poniżej trochę zdjęć :




Efekt naturalnej skóry , koloryt wyrównany, krycie średnie - ale na dzień nie oczekuję nic mocniejszego. Wcale nie czuć, ze podkład ma się na twarzy, żadnych plam i zacieków. Jestem zachwycona, ponieważ często jest tak, że podkład po paru godzinach zaczyna być na mojej twarzy mocno odczuwalny, co niekoniecznie mi pasuje.. mam wrażenie, takiej ciężkiej twarzy - denerwowało mnie to bardzo aż do odkrycia tego cudu.

Bronzery i róż jeszcze nie do końca wykorzystałam. Ale efekty równie zachwycające, ale jak na razie nie skusze się na pełnowymiarowe opakowania.  Są bardzo wydajne. Wystarczy na pewno na wiele użyć sama próbka, więc co dopiero pełnowymiarowe opakowanie.










  Róż Juicy  Peach   



A tutaj prezentuje Wam mój zakup, czyli pełnowymiarowy produkt z firmy Lily Lolo. Zdecydowałam się na zakup podkładu mineralnego. W odcieniu POPCORN (urocza nazwa). Po pierwszym użyciu jestem zauroczona, mam nadzieję że ta miłość będzie się dalej rozwijać.


Oczywiście mogłam sobie wybrać także próbki. Z racji niewykorzystanych próbek bronzerów i różu zdecydowałam się na próbki podkładów, by mieć 100 % pewności, że odcień który wybrałam jest idealny. Gorzej jak się okaże że nie.. ale zobaczymy:)




 Zdjęcia podkładu :





Pozdrawiam i przesyłam buziaki
M.

5 komentarzy:

  1. Podkłady są rewelacyjne, to fakt! *.* Róż mineralny sprawia mi niestety kłopot, bo zawsze wychodzi ze mnie russian doll :D
    A co do paznokci do dziękuję! Miło mi :)

    OdpowiedzUsuń
  2. A może ja sobie zamówię, zobaczymy!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ja też chyba zamówię przy przypływie gotówki chociaż na razie mam sporo mojego pudru z Jadwigi. ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. zachęciłaś mnie :)

    OdpowiedzUsuń
  5. zachęciłaś mnie do tego :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)