Strona główna Wishlista Recenzje

poniedziałek, 25 marca 2013

Miniaturki kremów BB - podsumowanie

Ponieważ kończę używanie ostatniej miniaturki z zestawu, który prezentowałam Wam (klik), nadszedł czas by napisać parę zdań o każdym z kremów.




Pierwszym był Super BB - Skin79, SPF 25 PA +++, ładny odcień, nieco szarawy (?), mysi, w każdym razie idealny na okres zimowy. Sprawdzał się całkiem nieźle, nie wiem dlaczego była to najwydajniejsza próbka starczyła mi na wiele użyć. Buzia po tym kremie niestety się świeciła strasznie i nie obyło się bez pudrowania, efekt na twarzy bardzo naturalny, podobnie jak po kremie tonującym, z tym że krycie jest bardzo słabe. Co do trwałości to całkiem nieźle się trzymał, 8 godzin spokojnie, ale należy pamiętać, że nie jest to produkt o działaniu długotrwałym.





Różowy krem BB, wersja Super+. SPF 25 PA+++. Hm co do tego egzemplarza mam mieszane uczucia, kolor niby ok, ładnie się wtapia i łączy z naturalnym odcieniem mojej skóry. Trwałość przeciętna, raczej nie powala, ale ja tego też nie oczekuję od kremu. Myślę, że mogę napisać o nim że po prostu był i się skończył. Nie wywołał u mnie efektu wow. Duży plus za wysoki SPF.


BB Diamond - The Prestige BB Cream (Luksusowy krem BB). Na wizażu znalazłam 2 jego recenzję, całkiem pochwalne. Dla mnie był to zwykły krem tonujący - lekki, o ładnie dopasowującym się kolorze, znów lekko szarym odcieniu. Brak SPF - minus, ogromny. Z tego właśnie względu na pewno nie kupiłabym dużej wersji. Oczywiście, należało go zmatowić, nie ma mowy, by pozostawić go bez pudru. Ogólnie podsumowując jeden ze słabszych z tego zestawu. 





Ostatnia próbka to BB Diamond Pearl - z tej próbki byłam najmniej zadowolona. Ja rozumiem, że określenie 'Pearl' wskazuje na działanie rozświetlające, ale nigdy nie odważyłabym się na nieść go na całą twarz! Efekt disko-błysko bombki zapewniony. Czytałam na jednym z portali, czy blogów, by nakładać go pod podkład cienką warstwą wtedy uzyskamy efekt świetlistej cery. Ja sama nie używałam tego kremu w ten sposób. Wykorzystałam go jako rozświetlacz w płynie, w czym sprawdził sie fantastycznie. Drobiny rozświetlające pięknie podkreślają szczyty kości policzkowych. Z pewnością nie polecam używać na całą twarz.



Takie jest moje zdanie na temat miniaturek BB kremów. Miło było je potestować, jednak wiem, że nie zdecyduje się na zakup pełnego opakowania żadnych z nich. Mam swój ideał póki  jest nim BB dream girl ( o którym pisałam TU)

Pozdrawiam serdecznie

M.

4 komentarze:

  1. Nie miałam przyjemności z żadnym z tych kremików BB i chyba dalej nie odczuwam takiej potrzeby. Jakoś tak dobrze z mi z klasycznymi podkładami :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Nie slyszalam o zadnych z tych kremow, ja uzywam BB Ginvera ;)

    OdpowiedzUsuń
  3. Mam ten krem BB wersja Super+ i jestem nim zachwycona u mnie sprawdził się doskonale.

    OdpowiedzUsuń
  4. A ja mam najzwyklejsze drogeryjne BB z lovely i jestem zadowolona, choć jestem świadoma tego, że z prawdziwym BB nie ma nic wspólnego ... :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)