Ostatnio zrobiło się włosowo na blogu :) Ale ja totalnie jestem zachwycona działaniem produktów, które aktualnie używam i chyba stworzę post pt "tydzień z życia moich włosów".
Najnowszym odkryciem o którym jest bardzo głośno jest maska do włosów z siemia lnianego. Na temat jej przygotowania oraz aplikacji odsyłam Was do postu Idali (klik).
Na moich włosach spisuje się jak na razie rewelacyjnie - jutro kolejny raz ugotuję swojego 'glutka' :)
Używacie takie domowe przepisy?
Pozdrawiam
M.
Jeszcze nie testowałam, ale mam coraz większą ochotę :) Trzymałam siemię lniane w rękach podczas ostatnich zakupów, nie wiem, czemu w końcu go nie kupiłam...
OdpowiedzUsuńUwielbiam wręcz ! :)
OdpowiedzUsuńMam w planach siemię lniane :-)
OdpowiedzUsuńnie próbowałam, ale chyba warto ;)
OdpowiedzUsuńNo o tym jeszcze nie słyszałam ale często próbuję domowych sposobów więc i może siemię wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam i zastosuje na weekendzie:)
OdpowiedzUsuń