Skusiła mnie 82Inez, która w jednym ze swoich filmików zakupowych wspomniała o tym kosmetyku. Ja ostatnio co prawda wykończyłam liner z Essence, i na jego miejsce kupiłam rzecz jasna taki sam. Natomiast potrzebowałam produktu, którego mogłabym używać w nieco szybszy sposób Nie da się ukryć, że pracowanie z linerami w słoiczku zabiera nieco więcej czasu niż z linerami w pisaku, czy w kałamarzu. Za tymi drugimi nie przepadam, pędzelki, czy aplikatory w takowych, nie ułatwiają mi pracy, wręcz przeciwnie ciężko jest mi uzyskać ładną kreskę.
Ja chce używać go na co dzień, gdzie nie mam czasu na wyciągnie słoiczka, szukanie pędzla i wykonanie kreski. A Tu mam wszystko w takim mini pakiecie.
Opcja pisaka wydaje mi się najłatwiejszą, więc skuszona kupiłam pisak z Golden Rose, seria Classics, wododoporny, szybkoschnący liner w pisaku. Długotrwała formuła, intensywna czerń.- tak deklaruje producent.
-szybko zastyga
-ma intensywnie czarny kolor
- nie mam problemu z jego demakijażem ( przy delikatnym potarciu oka, starła mi się końcówka- co świadczy o kiepskiej trwałości)
Nie jest to oczywiście recenzja, tylko pierwsze wrażenie. Zobaczymy jak będzie się z nim pracować na dłuższą metę.
Cena 11.90 zł - stanowisko Golden Rose.
Używałyście takiego mazaka do robienia kresek? Czy może polecacie inne?
Miłego poniedziałku
M.
Mam taki mazak ,ale nie Z firmy Vipera ;)
OdpowiedzUsuńUzywam podobnego e Essence i jestem bardzo zadowolona.
OdpowiedzUsuńDotad nie umialam robic kresek,a dzieki mazakowi idzie mi to calkiem niezle :)
nie wiedziałam nawet że Essence ma linery w pisaku... a szkoda, bo z ich słoiczkowego żelka jestem bardzo zadowolona.
Usuńhmm mialam juz linery w pisaku i lubie je :) a powiedz mi, odbija sie na powiece? bo strasznie mnie to denerwuje, jak po kilku h mam dodatkowa "kreske" pod brwia;/
OdpowiedzUsuńnie zauważyłam takiego efektu póki co:) natomiast po ok 8h na oczach nie wygląda już za świeżo.
Usuńmiałam taki liner z Essence, ale strasznie szybko mi wysechł ;/
OdpowiedzUsuńbardzo ciekawy produkt ;) Sama się nad nim zastanawiałam:)
OdpowiedzUsuń