Strona główna Wishlista Recenzje

poniedziałek, 1 października 2012

wykończone produkty we wrześniu - denko

Kolejny miesiąc za nami, a więc czas na produkty, które opuściły moją 'kosmetyczkę'.

Żel z Vichy Normaderm - uwielbiam go! [recenzja]. Mega, mega, mega wydajny! Wystarczył mi na rok używania (szok), początkowo myłam nim buzię dwa razy dziennie, później lekko ją ściągał, więc używałam tylko rano (wieczorem OCM). Wystarczyła odrobina produktu. Na pewno do niego wrócę, muszę tylko .. zużyć resztę moich żelowych zapasów.


Drugim żelem była próbka z Avene 50 ml, łagodny żel oczyszczający do skóry tłustej, mieszanej i wrażliwej. Bardzo wydajny produkt - używałam dwa razy dziennie od poczatku sierpnia i wykończyłam w połowie września. Solidna próbka po której stosowaniu można powiedzieć więcej - ładnie oczyszczał, nie podrażniał, nie ściągał, generalnie wszystko na plus. Nie mam pojęcia ile kosztuje oraz w jakich pojemnościach występuje. Raczej nie kupię, wrócę do żelu z Vichy.


Kolejny produkt do twarzy to krem z Alterry z wyciągiem z dzikiej róży. Trochę mało wydajny zuzyłam go w miesiąc, chodź pojemność 125 ml, więc można było się spodziewać. Lejąca konsystencja, ale ładnie radził się z demakijażem oraz porannym oczyszczeniem twarzy. Myślę, że skuszę się na kolejne opakowanie, za jakiś czas.

Aktualnie używam żelu do twarzy z Effaclar do cery tłustej i wrażliwej (kupionym na promocji w lutym w SF za 16 zł).


Żel pod prysznic z BeBeauty (Biedronka) miód i mleko - tani, mało wydajny, ale mył nieźle.

Babydream - olejek pielęgnujący dla dzieci. Używałam po depilacji oraz latem kiedy chciałam się mocniej nawilżyć po dniu spędzonym na dworze. Nie jest tak dobry jak oliwka z Hipp. Był tani i wydajny, ale zapach dość chemiczny i z pewnością nie kupiłabym go swojemu dziecku.


Timotei szampon - włosy suche i zniszczone, intensywna odbudowa, nie przypadł mi do gustu, zużyłam do mycia pędzli.


Szampon z Alterry - kolejne już opakowanie, tym razem zastąpiłam go kofeiną i biotyną.


Masło do ciała - Perfecta Spa - czekolada z olejkiem kokosowym. BUBEL! Pamiętam jak w zeszłym roku te masełka z Perfekty trafiły do moich ulubieńców, były idealne. A teraz? Nie wiem czy zmienili skład, ale niesamowicie brudzi ubrania, mało tego zostawia na skórze plamy! {coś na podobieństwo plam po samoopalaczu}, więc możecie sobie wyobrazić jaki to koszmarny widok. Nie kupię ponownie, niestety do wykończenia jeszcze mam jedno.



Maseczka owocowa z Biochemii Urody (recenzja) - kiepska, nie lubiłam jej, powodowała podrażnienie na twarzy, resztkę zużyłam mieszając z glinką zieloną. Nie kupię ponownie i nie polecam.


Peeling gruboziarnisty z Perfekty - mocny zdzierak, silniejszy niż peeling morelowy z Soraya.

Płyn do płukania jamy ustnej z Colgate - mało wydajny i mocno alkoholowy. Raczej nie kupię ponownie.

Pomadka ochronna Nivea sun - SPF 25. Trochę bieliła usta. Ale cieszę się że udało mi się ją wykończyć.



Coś paznokciowego - czyli lakier do paznokci Inglot nr 50. Uwielbiam ten lakier. To było moje 3 albo 4 opakowanie. Nadaje paznokciom taki wyraz czystości i sprawia, że nie potrzeba nakładać frencha. Po prostu genialny! Myślę, że jeszcze się na niego skuszę.



Kolorówka:

Eyeliner z Avonu - wieki temu kupiony, fatalny był po prostu - pędzelek do kitu, rozmazywał się, długo schnął i robił prześwity na powiece. Nie polecam, w ogóle nie wiem czy są jeszcze w sprzedaży.


Próbki podkładów z Lili Lolo - postanowiłam wreszcie je skończyć.




Podkład do twarzy Vichy Normaderm - nareszcie! [recenzja], bardzo cieszę się, że go skończyłam, nie był zły, ale nie powalał jakoś szczególnie. Nie kupię ponownie.


Krem brązujący Under20 - męczyłam się z nim, nie skończyłam go, data ważności mu minęła, poza tym rozwaliło się opakowanie i zalał mi pół toaletki. Nie kupię ponownie.


Korektor mineralny Maybeline - [recenzja], całkiem niezły był, nie kupię ponownie, obecnie używam Dermogalu.



Suplement diety Belissa Hydro - nie polecam, kupiłam w promocji w SF(teraz też są za ok 3 zł), nie zauważyłam żadnej poprawy nawilżenia skóry.


 I to całe denko - mniejsze niż ostatnio ale nadal duże! Jak ja uwielbiam tworzyć te posty :) Sprawiają mi tyle radości :)

A jak Wasze wrześniowe denko?

Pozdrawiam

M.

10 komentarzy:

  1. Masło z Perfecty jest tragiczne... Nie wiem jak ja je wykończę ;|

    OdpowiedzUsuń
  2. wow denko imponujące :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Muszę się skusić na ten krem z Alterry z wyciągiem z dzikiej róży.

    OdpowiedzUsuń
  4. duże denko, ale kobieto co Ty robisz z tymi opakowaniami że one takie brudne i zmasakrowane są ? :D:D

    OdpowiedzUsuń
  5. Sporo tego, gratuluję :) Kolejny raz spotykam się z opinią o wydajności żelu Vichy, jeśli naprawdę jest tak wydajny, to chyba sama w niego zainwestuję ;). Za to krem do mycia z Alterry w ogóle się u mnie nie sprawdził, dla mnie to niemal bubel...

    OdpowiedzUsuń
  6. Jestem pod wrażeniem, wykończyłaś bardzo dużo produktów!

    OdpowiedzUsuń
  7. ale dużo zużyłaś :) dobrze Ci idzie ;D

    OdpowiedzUsuń
  8. lubię produkty baby dream. :)

    OdpowiedzUsuń
  9. lubię żel vichy, a z perfecty mam peeling i jest dobry

    OdpowiedzUsuń
  10. Ależ zużyć:) nieźle. Ze mnie słaba sumienna zużywaczka:/

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)