Strona główna Wishlista Recenzje

niedziela, 23 grudnia 2012

Recenzja porównawcza: maskary Eveline vs Max Factor

Dziś swój bokserski pojedynek stoczą nierówni zawodnicy, dzieli ich wiele. Zaczynając od ceny kończąc na działaniu i skuteczności.





Zapraszam Was na pojedynek maskar, w którym do lewego narożnika stanie:

Maskara z Eveline -Big Volume Lash, 



A jej przeciwnikiem, z prawego narożnika będzie :

Maskara z Max Factor- Folse Lash Effect Fushion, Volume& Lenght (tusz do rzęs wydłużająco - pogrubiający) 



Poniżej tabelka, w której znajdziecie najważniejsze informacje na temat tych maskar : 


NAZWA MASKARY
Pojemność
Cena
Szczoteczka
Opakowanie
Kolor
Działanie / Trwałość
PODSUMOWANIE
Eveline -Big Volume Lash,
9 ml
Ok 12 zł
silikonowa
Poręczna tubka, ładnie schludnie wykonana, napisy nie ścierają się, spokojnie można ją postawić w pionie.
 czerń dość głęboka
Potrafi się kruszyć po ok 10 h
Dobra maskara dla osób nie wymagających wysokiej trwałości. Ładnie rozdziela i wydłuża rzęsy. Tania opcja.
Max Factor- Folse Lash Effect Fushion, Volume& Lenght
13,1 ml
Ok 36zł
silikonowa
Dokładnie tak jak wyżej.
Opakowanie wg mnie różnią się kolorem.
 również piękna, dość głęboka czerń
Od kiedy  jej używam, testowałam w różnych warunkach I nigdy się nie osypała, kruszyła
Droższa opcja ale za to skuteczna. Masakra nie kruszy się, nie odbija, nie robi grudek, nie zlepia rzęs.




Maskara z prawej - Max Factor , lewa - Eveline - 1 warstwa




maskara Eveline - 2 warstwy


maskara Max Factor - 2 warstwy 


Podsumowując :


Tak jak widać na załączonych zdjęciach. Tusze wypadają bardzo podobnie. Dzieli je astronomiczna cena 3-krotonie droższa Max Factor, przegrywa starcie cenowe. Ale Eveline nie wygrywa z pewnością rudny decydującej jaką jest trwałość, łatwo też pobrudzić się nią podczas aplikacji. Przy dwóch warstwach ( takich mocniejszych) niestety oba tusze dość mocno sklejają rzęsy, co można zauważyć. 

Polubiłam obie maskary,przy jednej warstwie obie wypadają świetnie,  jednak z pewnością nie powrócę do tej z Eveline. Kruszenie i zbyt duże nabieranie produktu na szczoteczkę sprawia, że wolę zainwestować w masakry z Max Factor. Wielka szkoda, bo liczyłam na coś więcej.


Pozdrawiam serdecznie
M.

1 komentarz:

  1. Miałam tą maskarę z Eveline i bardzo się kruszył na pewno u mnie się lepiej sprawdzała maskara z Max Factor tylko w czarnym opakowaniu.

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)