Dawno nie było postu włosowego, ostatni pojawił się we wrześniu (klik), czyli rok temu!
Generalnie w pielęgnacji nie zmieniło się wiele, nadal lubię siemię lniane, olejki, maski itp.
Od listopada używam szczotki Tangle Teezer, która jest całkiem przyjemna w użyciu.
Jeśli chodzi o to co zrobiłam z włosami przez te pół roku : w listopadzie podcięłam końcówki, a w lutym na początku udałam się do fryzjera w celu wycieniowania włosów. Mam za dużo włosów, są bardzo grube i przez to nawet najmocniejsze gumki ich nie utrzymywały. Było to bardzo kłopotliwe, ja jestem fanką koków i niestety za każdym razem po mniej więcej godzinie od upięcia się rozwalał.. Poprosiłam fryzjerkę by wycieniowała mi włosy, ale nie stopniowała ich, ponieważ długość jaką mam bardzo mi odpowiada, i udało się :)) Bardzo mi się podoba efekt, włosy są lekkie, teraz nie mam żadnego problemu z ich upinaniem. Znając moje włosy niestety efekt taki mam na góra 2 miesiące, ale nie ma co narzekać.
Jeśli chodzi o farbowanie - kompletnie nic nie robiłam, cały czas utrzymuje się u mnie efekt ombre, które wykonywałam sama w domu. Zastanawiam się nawet czy nie powtórzyć tego zabiegu raz jeszcze. Chociaż z rozmowy z fryzjerką wynika, że już się odchodzi od tego trendu i teraz wracają upięcia, warkocze itp.
Loki zrobione na prostownicy. 4.01.2013 |
Włosy przed fryzjerem - 8.02.2013 r |
Utknęłam z tym postem na ponad pół roku! Trzeba by go dokończyć, czyli stan obecny włosów:
Włosy z dnia 31.08.13 - zaraz po umyciu przed ścięciem końcówek i farbowaniem. |
No i to chyba na tyle z włosowej aktualizacji, pozdrawiam Was serdecznie :))
M.
OdpowiedzUsuńJeju jakie długie ;)
jakie długie! moje włosy się wiecznie zatrzymują na wysokości piersi i nie chcą rosnąć dalej :/
OdpowiedzUsuńAle długaśne ;))
OdpowiedzUsuń