Zapraszam na jeden z moich ulubionych postów, czyli denko;)
W tym miesiącu dość skromnie, ale mimo wszystko coś tam dno zobaczyło.
I PIELĘGNACJA:
Standardowo rozpoczniemy od czegoś do kąpieli, tym razem wykończyłam olejek do kąpieli z Bielendy, piżmo i jaśmin. Olejek był bardzo wydajny, zapach mocny, intensywny, męski. Mi odpowiadał, ale w chłodniejszych miesiącach. Cena (9.90) w stosunku do wydajności wypada znakomicie.
Antyperspiranty - wykończyłam dwa- próbkę Adidasa - bardzo przyjemny zapach, świeży oraz Lady Speed Stick o zapachu wild freesia- bardzo dobry antyperspirant, którego z powodzeniem można używać po depilacji, nie podrażnia, nie szczypie i chroni. Polecam.
Kremowy płyn do higieny intymnej- Intimelle z nagietkiem. Duża butla o pojemności 400 ml była bardzo wydajna, sam płyn był bardzo dobry. Kupiłam go w Naturze za jakieś grosze i z chęcią do niego wrócę ponownie. Ma przyjemny skład i nie podrażnia, świetnie myje.
Teraz kolej na balsamy i masła. Wykorzystałam mojego ulubieńca, czyli masło z Cztery Pory Roku, owoce leśne i masło Shea. Świetny kosmetyk, o dość małej pojemności, ale wydajny 150 ml wystarczyło mi na około 3 tyg. Cenowo bardzo korzystnie, a i skład nie jest tragiczny.
Kolejny kosmetyk z Czterech Pór Roku, to balsam do ciała z drobinkami złota - służył mi dwa lata i stosowałam go na odkryte części ciała w lecie. Dawał piękną poświatę, nie jakiś chamski brokat. Szalenie wydajny i tani ok 6 zł (Rossmann). Szybko się wchłaniał i pozostawiał świetlistą skórę.
II PAZNOKCIE:
W tej kategorii mam wysuszacz do paznokci- Essi- good to go! (renezja). Moje zdanie na jego temat się nie zmieniło. Jest on dość drogi, ale szaleństwa nie robi z paznokciami. Zdecydowanie lepszy efekt, błysk, szybkość wysychania lakieru otrzymamy po Sesh Vite (w dodatku jest tańszy). Cieszę się, że spróbowałam, ale nie kupię ponownie.
III PIELĘGNACJA TWARZY:
Emulsja oczyszczająca z Avonu, był to prezent, więc niestety nie mam pojęcia do kosztów. Używałam od początku sierpnia, czyli 2 mies. Bardzo, bardzo, ale to bardzo ZŁY kosmetyk. Niesamowicie ściągał twarz, użycie kremu było wręcz obowiązkiem. Co do demakijażu radził sobie dość kiepsko, miałam na sobie raz Revlon Colorstay i musiałam myć twarz trzykrotnie żeby buzia była w 100% oczyszczona. To był jeden z najgorszych kosmetyków, jakie używałam do mycia twarzy. Nigdy więcej!
Aaa producent w prawdzie ostrzega, by nie używać tego preparatu do zmywania oczu i ja starałam się unikać tego, ale raz przez nieuwagę zmyłam nim moje oczy... tragedia, ból, pieczenie, szczypanie. Koszmar!
Mój ulubieniec, czyli Vichy Capital Soleil SPF 50 - emulsja matująca do skóry tłustej i mieszanej- z pewnością wrócę do tego kosmetyku! Muszę tylko skończyć jeszcze jeden filtr i kupuję ponownie:)
Ziaja Med- kuracja dermatologiczna w witaminą C + HA/P - krem regenerujący na noc- nie będę się rozpisywać na jego temat, ponieważ szykuję recenzję porównawczą z kremem, którego używam obecnie, czyli Iwostin o bardzo podobnym działaniu wg producenta. Krem starczył mi na ok 2 mies używania. Na więcej na jego temat zapraszam za dobry miesiąc.
IV WŁOSY:
Jedwab do włosów- Biosilk- małe opakowanie, a ja męczyłam się z nim prawie 2 lata! Używałam na końce włosów po umyciu. Nie kupię ponownie, ponieważ wolę używać czysty olej kokosowy. Mimo wszystko ta bomba silikonowa bardzo dobrze zabezpieczała końce i była szalenie wydajna.
To wszystko we wrześniowym denku, zapraszam serdecznie do październikowego dna już za miesiąc.
M.
U mnie Good To Go sprawdza się rewelacyjnie, wysusza lakiery w chwilę i przepięknie nabłyszcza. Ma tylko jeden poważny minus - po 3-4 miesiącach tak gęstnieje, że ciężko nałożyć go na paznokcie...
OdpowiedzUsuńno właśnie, a dodatkowo mi się skończył w ekspresowym tempie.. i porównując z Sesch wypada drożej..
UsuńA ja właśnie się zastanawiam jaki top coat teraz wybrać, bo wszystkie mi się kończą. Seche jest fajny, ale denerwuje mnie to ściąganie lakieru przy brzegach.
UsuńOoo fajne denko :) Ja się skuszę na ten olejek z Bielendy, tyle razy na niego poluję, ale ze względu na moje zapasy ciągle sobie wmawiam żeby jeszcze poczekać, ale pewnie nie wytrzymam :)
OdpowiedzUsuńolejek ma mocny zapach, charakterystyczny, więc myślę że idealny na chłodniejsze wieczory ;)
Usuńnie miałam nic oprócz jedwabiu, ale rzadko używam :)
OdpowiedzUsuńNie widziałam jeszcze nigdy tych masełek do ciała
OdpowiedzUsuń