Wczoraj spędziłam cały wieczór w kuchni , piekłam z mama pierniki . Jakaż to przyjemność. Dziś całe popołudnie jak maszyny na taśmie lukrowałyśmy wszystko.
Zabawa była wspaniała :))
Efekty z lukrowanych pierników pokażę niedługo! :)))
ogólnie uważam że praca przy własnych wyrobach cukierniczych to naprawdę fajna zabawa a jak przyjemnie później zjeść coś słodkiego co wyszło z pod własnej ręki. Pozdrawiam ;)
świetne pierniczki :) ja takich talentów ciastkowych niestety nie mam... no i w domu będę dopiero w czwartek wieczorem, co skutecznie psuje mi świąteczny nastrój...
ooo wyglądają smakowicie :D
OdpowiedzUsuńTen komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńniedziele piekłyście?smakowite
OdpowiedzUsuńPycha :D
OdpowiedzUsuńja wczoraj piekłam pierniki :D
OdpowiedzUsuńUwielbiam pierniki :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
ja też sie dobrze bawiłam piekąc i ozdabiając swoje pierniki :) fajna sprawa :)
OdpowiedzUsuńchodzi mi głownie o toniki i kremy - czy jest sens ich używać, a jeśli tak to na jakie warto postawić :)
OdpowiedzUsuńuwielbiam pierniki! :)
ogólnie uważam że praca przy własnych wyrobach cukierniczych to naprawdę fajna zabawa a jak przyjemnie później zjeść coś słodkiego co wyszło z pod własnej ręki. Pozdrawiam ;)
OdpowiedzUsuńświetne pierniczki :) ja takich talentów ciastkowych niestety nie mam... no i w domu będę dopiero w czwartek wieczorem, co skutecznie psuje mi świąteczny nastrój...
OdpowiedzUsuńmniam mniam! Widzę, że obie kochamy pierniczki :D :)
OdpowiedzUsuń