Dziś post o chwaleniu się! A co:) Jestem z siebie dumna, bo udało mi się wykończyć - RÓŻ do policzków z Vipery, stwierdzam, że projekt denko w moim wykonaniu idzie świetnie. Nie zalegają już mi żadne kosmetyki do pielęgnacji wszystko zużywam i nic nie zalega na pułkach.
I w kolorówce coś się ruszyło, pierwszy raz w życiu udało mi się wykończyć róż, ten pochodzi z Viper nr 302. Piękny brzoskwiniowy odcień z delikatnymi drobinkami. Ja używałam go jako bronzera. Ceny nie pamiętam, jak również gdzie go kupiłam.
Na zdjęciach chciałam Wam pokazać jego resztki, i kolor . Ciekawe czy są jeszcze dostępne? Niestety nie widzę już nigdzie kosmetyków z tej firmy może jedynie w seci...
Samo opakowanie raczej tandetne, ale produkt bardzo ciekawy, wydajny, i mi się używało go przyjemnie.
Tyle ode mnie, a jak tam Wasze denko w kolorówce? Rusza się coś? :))
Pozdrawiam ciepło
M.
ja kolorówkę dokupuję ;) mało kiedy coś się mi uda 'wykończyć' xD
OdpowiedzUsuńJa też niedawno róż wykończyłam i jestem z tego dumna :)
OdpowiedzUsuńJa nie umiem "kończyć", niektórych kosmetyków :)
OdpowiedzUsuńwykończenie kolorówki idzie mi jak po grudzie... niby nie mam tego dużo, ale dziadostwo jest tak wydajne....
OdpowiedzUsuńja uzywam wszystko bardzo sporadycznie iec ciezko cos z kolorówki wykonczyć
OdpowiedzUsuńJa chyba nigdy nie ujrzę dna w jakimś różu;] Ale dopiero zaczęłam używać i w sumie wolę jednak bronzer.
OdpowiedzUsuńŁadny kolor tego różu też mam z vipery tylko inny odcień i jestem zadowolona:))
OdpowiedzUsuńOj kiepsko idzie wykańczanie kolorówki, ale to chyba każda z nas tak ma, że jak kolorowy kosmetyk się skończy to jest wtedy święto narodowe ;)
OdpowiedzUsuńja też powykańczałam wiele zalegających kosmetyków :D łądny kolor tego różu
OdpowiedzUsuńJestem pod wrażeniem, że udało Ci się wykończyć róż- to nie lada osiągnięcie! :)
OdpowiedzUsuńładny kolor różu :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie
Jeszcze nie udało mi się zużyć różu do końca.
OdpowiedzUsuń