W zeszłym roku był ogromny bum na mycie twarzy olejami. Ja do demakijażu metody OCM używałam w zeszłą jesień i zimę oraz początek wiosny. Latem kiedy makijaż był bardzo delikatny zmywałam całość żelem i dwufazowym płynem.
Teraz nadszedł czas by powrócić do owej metody.
Moja mieszanka jest bardzo prosta : oliwka Hipp, olejek rycynowy, 3 rybki Dermogal, 10 kropli oleju Tamanu EKO.
Idealnie zmywa makijaż i do tego ładnie nawilża buźkę.
Polecam Wam dziewczyny tą metodę bardzo gorąco.
Pozdrawiam
M.
ja się nie mogę do OCM przekonać :D
OdpowiedzUsuńTeż rok temu stosowałam OCM i właśnie nie dawno myślałam nad powrotem do niej :)
OdpowiedzUsuńOoo a ta buteleczka jest po płynie do demakijażu z Ziai? :))
Haha cóż za zbieg okoliczności..
UsuńJak robiłam OCM to mieszankę trzymałam właśnie w buteleczce Ziai :pp
Swoją mieszankę mam w takim samym pojemniczku :D
OdpowiedzUsuńNie wrócę nigdy do OCM, używałam pare miesięcy i miałam okropne skutki na twarrzy :/
OdpowiedzUsuńMi nie służy
OdpowiedzUsuńmnie OCM nie przekonuje, boje się skutków ubocznych
OdpowiedzUsuńNigdy więcej do tego nie powrócę. To co po tej metodzie miałam na twarzy, to nie da się opisać. Nie stosuję od ok. roku, ale blizny mi pozostały i to będzie moja przestroga. Używam do demakijażu delikatnych żeli i to jest to co działa na mnie znakomicie :)
OdpowiedzUsuń