Dziś chciałabym zaprezentować kilka kosmetyków, które stosuje podczas wykonania make up letniego. Są one do tego idealne ;-)) Oto one :
Produkty, których używam to :
- podkład z firmy AA Make Up- jest to matujący podkład kryjący. Do cery mieszanej i tłustej oraz wrażliej i skłonnej do alergii. Mój o nr 4 w odcieniu Czekolada . Kilka słów o nim : matuje ( ale tylko małe niedoskonałości, wągry, przebarwienia). Zapach okropny, ale nie o to chodzi w tym kosmetyku. Działa? O, tak ;-) lubię go stosować, nie zapycha, ma naturalne ph, nie powoduje podrażnień. Stosuje go na wieczorne wyjścia. Większa recenzja pojawi się za jakiś czas;-))
- bronzing powder - ESSENCE- SUN CLUB. Ja mam w wydaniu dla brunetek nr 02. Lubię go, ładnie pachnie i faktycznie brązuje skórę, ale muszę rozejrzeć się za czymś ciemniejszym (obecnie muszę dużo produktu nałożyć, by uzyskać jakiś efekt- jestem zbyt mocno opalona ;/ )
- ponieważ moja buzia ma skłonności do świecenia się, to muszę stosować puder. Ja do tego celu używam VICHY DERMABLEND- spisuje się fantastycznie ;-)) ( więcej w recenzji)
- przejdźmy teraz to oczu. Ponieważ makijaż ma być letni należy spojrzenie ożywić. Ja stawiam na kolor ;). Do tego celu służy mi między innymi: kredka ESSENCE longlasting eye pencil w kolorze 07 - easy going. Jest świetna, i naprawdę bardzooo długooo się trzyma. W zależności od czasu oraz ochoty używam jej na zmianę raz na górną powiekę- jako kreskę linrem, lub na linie wodną. Ponieważ kredka jest niesamowicie miękka nie mam problemu z aplikacją jej ;-))
- czasami żeby jakoś udoskonalić oko używam jasnego cienia do powiek by nadać taki blask i rozświetlić koncik oka, ale robię to niezmiernie rzadko.
-ostatnim elementem mojego letniego make up są rzęsy. Kocham długie, mocno wytuszowane rzęsy. Do tegoc celu używam maskary ONE BY ONE z Maybelline. Jest ok, chodź początkowo współpraca nie zapowiadała się owocnie. (recenzja o niej za niedługo)
(zdjęcie wyszło trochę krwiste ;p)
Podsumowując 5 kosmetyków i mega letni makijaż gotowy ;-)
Czasami używam jakiegoś błyszczyka. No to na tyle ;-)
Pozdrawiam
M.
bardzo fajny letni niezbędnik:) ja ostatnio nawet zrezygnowałam z podkładu :))
OdpowiedzUsuńBardzo fajny pomysl na niezbednik :)
OdpowiedzUsuńZapraszam do mnie na rozdanie :)