Strona główna Wishlista Recenzje

poniedziałek, 31 października 2011

październikowy ŁAŁ

Ależ ten miesiąc szybko zleciał, powrót na uczelnie i do życia studenckiego daje we znaki. Dziś top października, czyli co M używało się najprzyjemniej - mowa o ....




Miejsce pierwsze - codzienny MUST czyli baza pod cienie z firmy ARTDECO. Faworyt tego miesiąca- wspaniale rozświetla powiekę i utrzymuje cienie na niej. Ja używałam jej albo na całą powiekę jako paintpod albo jako bazę pod cienie - jak dla mnie rewelacja. Dodam iż jest bardzo wydajna. ( pisałam o nim TU


Miejsce drugie to lakier do paznokci z Rimmela - jest wspaniały. Używałam go najczęściej w tym miesiącu. Długo się utrzymuje, do pokrycia wystarcza jedna warstwa.


Trzecie miejsce na podium obejmuje .... CARMEX - uratował mi usta. Nie ma co - jego wychwalanie jest uzasadnione. Miałam bardzo wysuszone usta. Dwa razy posmarowałam nim usta i następnego dnia NIC! Cudownie gładkie usta! Rewelacja! 


I to tyle z moich ulubieńców nie jest tego dużo - ale sięgałam po te produkty najczęściej w tym miesiącu. 

A jakie są wasze ulubione?

Buziaki 
M.

13 komentarzy:

  1. A ja wlasnie czekam na przesylke z carmexa ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Ja mam wrażenie, że carmex po dlużym stosowaniu zaczął mnie wysuszać :(

    OdpowiedzUsuń
  3. ja też lubię carmex, ale właśnie tak jak Ewu piszę bo dłuższym stosowaniu zobaczyłam, że już nie działa tak super jak na początku, ale odkryłam ostatnio nowe cudo do ust ;)

    OdpowiedzUsuń
  4. camex jest ok, ale niestety ma wady dobrze ze znalazł sie na 3 miejacu bo duzo bym powiedziała gdyby byl na 1:P

    OdpowiedzUsuń
  5. również lubię Carmex aktualnie wiśniowy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. carmex uwielbiam ja mam zwykły w sztyfcie myślę o zakupie chyba waniliowego znalazłam ostatnio jako nowość na allegro:) Pozdrawiam Mag

    OdpowiedzUsuń
  7. carmex musi być :) jest naprawdę świetny, mam i w słoiczku i w sztyfcie

    baza z Artdeco jest u mnie na liście do przetestowania :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Baza z Artdeco - wstyd się przyznać, ale nigdy jej nie używałam. Nie wiem nawet gdzie mogę ją kupić. Douglas?

    OdpowiedzUsuń
  9. mnie również carmex ratuje najczęściej :) ostatnio dopuściłam się zdrady i kupiłam balsam tisane ale carmex jest jak dla mnie dużo lepszy :)

    OdpowiedzUsuń
  10. carmex jest najlepszy! :)
    + dodaję do obserwatorów, bardzo fajnie prowadzony blog :) pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Dziękuję za informację. 22zł to niewiele. :-) Chyba tez sobie zamówię.

    OdpowiedzUsuń
  12. bardzo lubię carmexa. :)

    OdpowiedzUsuń
  13. mój ulubiony kolorek z rimmela :)

    OdpowiedzUsuń

Bardzo dziękuję za każdy komentarz, sprawia mi on ogromną radość :)